W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Marouane Fellaini ma świadomość, że nie jest ulubieńcem kibiców Manchesteru United, ale mimo to nie zamierza zmieniać swojego stylu gry.
» Marouane Fellaini nie zamierza sprzeciwiać się decyzjom menadżera Manchesteru United
Belg wie, że jednym z aspektów, który niekorzystnie wpływa na jego opinię, jest transfer do Manchesteru United za kadencji Davida Moyesa.
- Czasem wydaje mi się, że to wszystko za sprawą sprowadzenia mnie przez Davida Moyesa. Prawda jest taka, że tego nie wiem. Moja rodzina dużo bardziej przejmuje się krytyką ode mnie. Ja jestem profesjonalistą. Muszę sobie z tym radzić i starać się nie słuchać - powiedział były gracz Evertonu.
- Bywa trudno, ale to jest futbol i chodzi w nim o reprezentowanie swojego klubu. Czasami tego nie rozumiem. Dlaczego ludzie przyczepili się właśnie do mnie? Nie wiem. Wielu ludzi docenia moją ciężką pracę na boisku i to jest dla mnie najważniejsze.
- Mój najlepszy przyjaciel zawsze powtarza mi, żebym skoncentrował się na sobie. Ja jednak nie jestem samolubny. Kiedy menadżer prosi cię o grę na określonej pozycji, to trzeba to zrobić. Przeciwko Liverpoolowi grałem jako napastnik. To nie jest moja optymalna rola, ale musiałem to zrobić i wygraliśmy. Trzeba sobie z tym radzić.
- Kiedy menadżer mnie o coś prosi, to zawsze to robię. Jestem profesjonalistą i służę swojemu klubowi. Moją ulubioną pozycją jest szóstka albo ósemka, ale to nie popsuje moich relacji z menadżerem, ponieważ zawsze wykonuję jego polecenia - skwitował Fellaini.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (19)
Pudza: Przeżyj jako kibic United tyle co kolega lub ja i dopiero wypowiadaj się czy może napisać "manu" czy nie. Wielu z nas tak pisze i wielu z nas to nie przeszkadza więc odpuść sobie. -->
cnk: Zacznij grac jak na klub przystalo to i krytyka sie skonczy. Pilkarze placza,ze ich sie krytukuje jakby nie rozumieli,ze znikad sie krytyka nie bierze. Najlepiej brac duzo hajsu, nie grac jak na klub, ktory sie reprezentuje przystalo i jeszcze zeby nikt zlego slowa nie powiedzial bo przeciez sie 'stara' jesli zalezy mu na wychwalaniu lub nie mowieniu niczego to niech odejdzie do klubu w ktorym jego gra i umiejetnosci beda tyle warte co ten klub. Paranoja jakas nastala.
piter100000: wirtuozem nie jest i nigdy nie będzie. jego podania wołają o pomstę do nieba. ale w niektórych meczach grywał całkiem dobrze i wiele osób niesłusznie się go czepiało. pytanie jest jedno, czy to zawodnik na miarę United? obecnego United może tak, ale jeśli klub zamierza walczyć o trofea to wyżej niż ławka Felek nie podskoczy
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.