Jesse Lingard docenił wkład Marcusa Rashforda w niedzielne zwycięstwo Manchesteru United nad Manchesterem City.
» Jesse Lingard znów miał powody do komplementowania swojego młodszego kolegi
Młody napastnik United wpisał się na listę strzelców jeszcze w pierwszej połowie, wcześniej bez większych problemów ogrywając Martina Demichelisa.
- To bardzo dobry rezultat. Miałem już okazję wystąpić w derbach na Old Trafford i muszę przyznać, że trudno gra się przeciwko City, ponieważ oni niezwykle dobrze utrzymują się w posiadaniu piłki. My zdołaliśmy jednak wykorzystać ich słabości i wróciliśmy do domu z trzema punktami - powiedział wychowanek Manchesteru United.
- Nie skupialiśmy się na grze przeciwko konkretnemu piłkarzowi. Wiedzieliśmy jednak, że City ma problemy z kontuzjami w obronie, a szybkość Marcusa przełożyła się na zdobytą bramkę. On jest niesamowici podekscytowany, ale ja dbam, by twardo stąpał do ziemi! Prawdę mówiąc, on jest spokojny z natury. Teraz spogląda w przyszłość swojej kariery.
- Przy sytuacji w polu karnym musiałem się stawić za młodszym kolegą! Uważam jednak, że sędzia powinien podyktować jedenastkę. To dla nas niezwykle ważne zwycięstwo. Wszyscy dali z siebie sto procent, co przełożyło się na dobre utrzymywanie piłki. Wcześnie zdobyta bramka była kluczowa.
- Menadżer również był bardzo podekscytowany. Wiemy jednak, że nie była to ostatnia kolejka sezonu i musimy się skoncentrować na pokonaniu Evertonu. To wielki zastrzyk pewności siebie, lecz musimy podchodzić do każdego spotkania z osobna. Mamy plan na każdego rywala i kiedy się go trzymamy, zwykle schodzimy z boiska jako zwycięzcy - podsumował Lingard.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.