Ronal: Valencia - Czyli taka nasza hybryda. Nominalnie skrzydłowy, ale z konieczności Ferguson używał go jako obrońcy i tak jakoś już zostało. Kolejny pretendent na odstrzał. Wiadomo, że jak coś jest niby do tego, ale może też być tym, to w gruncie rzeczy będzie to średnie. Tak jest właśnie z Valencią.
Jako skrzydłowy jest po prostu drewnem. Zero dryblingu i zero uderzenia. Jedyny atut: szybkość, z której jednak to trzeba umieć korzystać.
Jako obrońca, to popełnia wiele błędów. Żaden tam z niego dobrej klasy obrońca. Od biedy z konieczności może zagrać, ale na dłuższą metę? Do pięt nie dorasta obrońcą grającym w najlepszych klubach świata.
Jest to więc zawodnik przeciętny. Nie jest dobry na żadnej z pozycji. Jest po prostu poprawny. Na ławkę w sam raz, ale podstawowy skład? To chyba jakiś żart. Moim zdaniem jeden z czołowych zawodników na odstrzał jak przyjdzie Mou. Ewentualnie jak mówię, na ławkę. Ale na nic więcej nie zasługuje.