W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis van Gaal mógł odetchnąć z ulgą po wygranym 3:0 spotkaniu ze Shrewsbury Town w ramach piątej rundy tegorocznej edycji Pucharu Anglii.
» Louis van Gaal może już skupić się na rewanżowym starciu z Midtjylland w Lidze Europy
Czerwone Diabły zapewniły sobie przepustkę do następnej fazy turnieju dzięki trafieniom Chrisa Smallinga, Juana Maty oraz Jessego Lingarda.
- Jestem usatysfakcjonowany, ale czułem się bardzo dobrze już przed spotkaniem. W poprzednich meczach brakowało nam nieco szczęścia, ale dziś było ono z nami. Przeanalizowaliśmy rzut wolny FC Midtjylland i wyciągnęliśmy z niego wnioski - zdradził Holender.
- Uważaliśmy, że sędzia ma prawo odgwizdać spalonego, więc zwróciliśmy się do portugalskiego arbitra, który wyjaśnił, że takie zagranie jest dozwolone. Właśnie dlatego zapożyczyliśmy sposób wykonania stałego fragmentu gry od Midtjylland. Dzisiaj to się opłaciło, więc się cieszymy.
- Nadal mamy szansę zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, choć w tym celu będziemy musieli wygrać wiele meczów. Wszystko jest jeszcze możliwe, dlatego najbliższy mecz będzie dla nas bardzo ważny. W sporcie można wygrać albo przegrać, więc trzeba podchodzić do swojej pracy krok po kroku - zakończył Van Gaal.
talir:Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.02.2016 10:29
League 1, 24 zespoły, nasz przeciwnik 21 lokata, bilans po 31 kolejkach 9-6-16.
Coś niesamowitego, ograliśmy ich. Oglądałem mecz, wypadliśmy słabo, gra była nijaka, a to że pokonaliśmy taki zespół... Tu nie było innej możliwości jak wygrać ten mecz. Nie mamowy o żadnej satysfakcji, taki wynik to absolutne minimum.
Mariushek1993: Wszystko do czasu , chwile bedzie cisza i zaraz bedzie to samo..
UNITED V MIDTJYLLAND raczej wygraja
UNITED V ARSENAL tutaj fartem remis , a nastepnie z Watford wpiernicz..
Addamus: Nic dziwnego że taka radość, przecież zagraliśmy z równą nam drużyną.
Tysiące podań do bramkarza, piłki niekiedy za Moyesa byle górą, ok wpadły bramki ale cały "styl" do mnie nie przemawia...
Klimaa: Nie popadajmy w optymizm w końcu dzisiejszy rywal nie był zbyt wymagającą drużyną. Zagrajmy na podobnym poziomie z Arsenalem wtedy będziemy mogli mówić o poprawie gry.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.