WypowiedĽ pomocnika Manchesteru United - Roy'a Keane na której emisję po interwencji Davida Gilla nie zdecydowały się władze MUTV została jednak "odtajniona". Irlandczyk ostro skrytykował niektórych zawodników, a także zaapelował do włodarzy klubu z Old Trafford, aby w najbliższym oknie transferowym zrobili "porządek" w składzie.
Cierpliwość Keane skoczyła się wraz z ostatnim gwizdkiem meczu z Middlesborugh, w którym "Czerwone Diabły" przegrały wysoko, bo aż 1:4. Gra zupełnie nie układała się United, nie z powodu kontuzji, bo przecież wszystkiego nie da się wytłumaczyć kontuzjami, a po prostu z braku zaangażowania. Postanowił, więc powiedzieć wprost partnerom z drużyny, co myśli o ich grze.
Znany z wybuchowego charakteru Keane powiedział, że klub Ľle robi przedłużając kontrakty z zawodnikami po tym jak na boisku prezentują się fatalnie.
"Pełno jest rozmów na temat utrzymania obecnego składu, a także o sprowadzeniu kilku graczy w styczniowym oknie transferowym. Nie powinniśmy tego robić, a uczynić wręcz odwrotnie - sprzedać kilku zawodników" - powiedział Keane.
"Jeśli twoja pensja wynosi 120 tys. funtów tygodniowo, a grasz dobrze tylko przez 20 minut w meczu z Tottenhamem, to nie powinieneś myśleć o sobie - jestem gwiazdą. Młodzi gracze są zawiedzeni postawią tych doświadczonych, tych od których mają się uczyć. Nie mają silnych charakterów."
"Zapowiada się na to, że klub nagradza cię za złą grę. Może to jest właśnie to, co powinienem zrobić zaraz po tym jak wrócę do gry - grać Ľle!"
"Wynik w meczu z Middlesborugh nie był dla mnie zaskoczeniem. Oczekiwałem, że takie coś może mieć miejsce. Zostali postawieni przed pewnym wyzwaniem, nie dali rady. Nie czuje się dobrze mówiąc takie rzeczy, a oni nie czują się dobrze słuchając mnie. Jednak zawiedli klub, trenerów, menadżera i kibiców."
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.