Ruud: Zawiedliśmy ale teraz się rehabilitujemy...

United przegrali na wyjeĽdzie 4:1 z Boro. Wszyscy bez wyjątków zaprezentowali się fatalnie i jeżeli chcą liczyć się w walce o cokolwiek w tym sezonie, to muszą natychmiastowo poprawić grę i nastawienie. Jednak nie wiadomo czy będzie to takie proste – nie dość, że "Diabły" nie mają specjalnej koncepcji i pomysłu na grę, to jeszcze kontuzje wyeliminowały kilku piłkarzy, których młodzież nie potrafi póki co dobrze zastąpić.

Natomiast Chelsea wciąż ucieka. Obecnie przewaga "The Blues" nad United wzrosła już do 13 punktów i jeśli dalej będzie rosła w takim tempie, to kto wie, czy podopieczni Jose Mourinho Mistrzostwa Anglii nie zapewnią sobie na kilka miesięcy przez zakończeniem rozgrywek. Mimo wszystko Holender wierzy, że United wrócą do dawnej formy, bardzo chciałby, aby w środowym meczu z Lille jego koledzy dowiedli tego.

"W zespole panują bardzo negatywne odczucia co do sobotniego spotkania. O tym co robiliśmy Ľle możemy mówić godzinami. To był zły mecz i fani się na nas zawiedli, słusznie zresztą" - powiedział Ruud.

"Widzieliśmy to spotkanie z odtworzenia i wydaje mi się, że powinniśmy się teraz skupić na środowym meczu z Lille. Nie jest ważne, co ludzie piszą w gazetach, wiemy, że musimy być lepsi z meczu na mecz. Razem wygrywamy i razem przegrywamy."

"Nie możemy zmienić tego, co stało się z Middlesborugh. Jesteśmy wszyscy bardzo zawiedzeni i rozczarowani. Teraz musimy dowieś, że była to tylko jednorazowa wpadka. Mamy okazję w środę, aby to udowodnić. Wydaje mi się, że wszyscy pragną to pokazać."

"Mecz z Lille będzie bardzo trudnym, ale musimy być pewni, że możemy zrobić wszystko znacznie lepiej niż w spotkaniu z Middlesborugh."

"Oczywiście mamy wiele kontuzji w zespole, ale nieobecność kilku zawodników jest szansą dla innych, którzy dostają wtedy szansę, aby dowieść, że oni również są częścią dobrego Manchesteru United. W środę będziemy starali się o udowodnić" - zakończył.