Kapitan rezerw Manchesteru United, James Weir, został bohaterem poniedziałkowej konfrontacji z ligowym liderem z Sunderlandu.
» Manchester United w poniedziałkowy wieczór zbliżył się do lidera tabeli na odległość trzech punktów
Anglik wpisał się na listę strzelców w 69. minucie wspomnianego meczu i pomógł drużynie zmniejszyć różnicę dzielącą Czerwone Diabły od pierwszego miejsca w tabeli.
- Uważam, że cały zespół zapracował na tego gola. To była gładka akcja, szybka wymiana piłki i niezły finisz. Staraliśmy się zdobyć kolejną bramkę, gdyż przy wyniku 1:0 cały czas jesteś pod presją - powiedział kapitan United.
- Nie pomagał nam fakt, że w zespole brakowało balansu. Sunderland dysponuje rosłymi napastnikami, a my graliśmy jednym środkowym obrońcą i trzema prawymi. Spotkanie było bardzo zacięte i dlatego wygrana cieszy nas jeszcze bardziej.
- W kilku fragmentach zaprezentowaliśmy efektowny futbol. Adnan świetnie sobie radził, jednak przed przerwą nie potrafiliśmy znaleźć finalnego podania. Dalej ciężko pracowaliśmy i to się opłaciło. Will Keane dobrze się ustawił i odegrał do mnie piłkę. Zdołałem utrzymać się na nogach i umieścić futbolówkę w siatce - zakończył Weir.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.