Louis van Gaal jest zachwycony sportową złością, którą jego piłkarze pokazali w szatni w przerwie meczu z Liverpoolem (1:0) na Anfield.
» Louis van Gaal w przerwie meczu z Liverpoolem postanowił piłkarzom przejąć inicjatywę w szatni
O tym, że szatnia Manchesteru United wrzała poinformował Morgan Schneiderlin na antenie MUTV: – Kiedy weszliśmy tam po pierwszej połowie, to było trochę wrzasków i krzyków, ale oczywiście to normalne, bo przecież w derbach nie możesz przegrać bitwy.
Motywujące słowa na Anfield wygłosił Wayne Rooney, który zmobilizował kolegów do lepszej gry. – Przeciwko Liverpoolowi nie graliśmy dobrze w pierwszej połowie. Wayne wszedł do szatni i nas zmotywował, abyśmy atakowali. Myślę, że w drugiej połowie graliśmy już bardzo dobrze – mówił Ander Herrera.
Louis van Gaal pytany o wydarzenia z ostatniej niedzieli odpowiada: – To dobrze, że zawodnicy przejmują odpowiedzialność, ale muszą to robić w odpowiednich momentach. Widziałem w mojej karierze, kiedy zawodnicy przejmowali odpowiedzialność także w złych momentach. Musi to być odpowiednia chwila.
– W finale Ligi Mistrzów w 1995 roku Frank Rijkaard tak zrobił i było to dobre, bo pomogło menadżerowi i wszystkim zawodnikom. To było dość zabawne, bo w szatni było za cicho, a wszystko wydarzyło się w przerwie. Byłem bardzo zadowolony z zawodników.
Van Gaal zapytany o to, czy wycofanie się i zgoda na dyskusję zawodników było najlepszą metodą na pokonanie Liverpoolu, odpowiedział: – Zawsze to robię, bo wierzę w uwagi zawodników z boiska. Uważam, że takie poprawki są bardziej istotne niż korekty od menadżera.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.