Carragher i Souness o przyszłości Rooneya

Inną opinię wyraził ekspert Sky Sports, Graeme Souness, który twierdzi, że kapitan Manchesteru United ma najlepsze lata piłkarskiej kariery nadal przed sobą.

- Nie można mówić, że Rooney wrócił z powodu jednego momentu w meczu. Z drugiej strony skreślanie go po dwóch czy trzech słabych występach również nie ma sensu. On rozpoczął swoją karierę w wieku 16 lat, więc teraz na dobrą sprawę można go uważać za 33 czy 34-latka - powiedział były obrońca Liverpoolu.

- Ludzie często rozmawiają o wieku i liczbie meczów. Wayne musiał rozegrać prawie 600 spotkań na pozycji środkowego napastnika. To coś innego, niż bycie obrońcą. Rooney jest pod nieustanną presją od 16. roku życia. Myślę, że on nie będzie grał na topie w wieku 34-35 lat.

- Chcę tylko powiedzieć, że on gra już tak dużo, że mimo 30 lat w dowodzie osobistym, na boisku można go postrzegać jako kogoś pięć lat starszego. Uważam, że aby zamknąć usta krytykom, Wayne musi udowodnić, że nadal jest czołowym napastnikiem Manchesteru United. W dziesięciu meczach z rzędu powinien strzelić siedem czy osiem goli - dodał Anglik.

Innego zdania jest za to Graeme Souness, który postrzega przyszłość Rooneya w nieco bardziej optymistycznym tonie.

- Wayne o siebie dba, to wspaniały zawodnik. To chłopak, który musi grać regularnie, żeby utrzymać się na najwyższym poziomie. Gdybym z nim rozmawiał, to powiedziałbym mu, że najlepsze lata kariery nadal są przed nim. Chciałbym grać u jego boku. Na pewno nie chciałbym się znaleźć w drużynie przeciwnej - stwierdził ekspert Sky Sports.

- Uważam, że najlepsze lata ciągle są przed nim. Trzeba po prostu go zmotywować i przywrócić agresywnego Rooneya. Wolałbym, żeby obejrzał czerwoną kartkę i wrócił do swojego dawnego stylu gry. W takiej dyspozycji chciałby go każdy klub na świecie - zakończył Souness.