W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Andy Cole na łamach MUTV zapewnia, że robi wszystko, aby wrócić do zdrowia po chorobie niewydolności nerek, którą odkryto u niego latem tego roku.
» Andy Cole na antenie MUTV odpowiedział o swojej chorobie
U 44-letniego ambasadora Manchesteru United, a niegdyś znakomitego napastnika, zdiagnozowano segmentowe stwardnienie kłębuszków nerkowych. Z tego powodu Cole opuścił też niedawny mecz charytatywny UNICEF-u, który odbył się na Old Trafford.
– Staram się cieszyć życiem jak tylko się da. Miałem pecha, że zachorowałem, ale staram się z tym radzić najlepiej jak potrafię. Próbuję szybko przezwyciężyć chorobę – mówi Cole.
– Pojawiało się sporo pytań na temat mojego wyglądu i tego jak się zmieniłem. Pięć czy sześć miesięcy temu zdiagnozowano u mnie problem z nerkami. Byłem rozczarowany, że nie mogłem z tego powodu zagrać w spotkaniu UNICEF-u. Każdy jest jednak dobry wobec mnie, więc dojdę do zdrowia.
– Najtrudniejszą rzeczą jest to, że nie mogę utrzymywać formy. Kiedy jesteś zdrowy, to pewne rzeczy bierzesz za pewnik, takie jak pobudka i poranna przebieżka. Zdaję sobie sprawę, że nie mogę tego teraz robić i ten stan może potrwać przez następne 4-5 miesięcy.
– Trzymajcie za mnie kciuki. Mam nadzieję, że w okolicach wiosny lub lata będę zdrowy. Przede mną długa droga. Wiem, że czeka mnie ostra walka, ale dojdę do siebie – dodaje Cole.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.