Louis van Gaal jest bardzo zadowolony z gry piłkarzy Manchesteru United w meczu z Evertonem na Goodison Park. Czerwone Diabły pewnie pokonały The Toffees 3:0. Oto co miał do powiedzenia holenderski menadżer po końcowym gwizdku sędziego.
» Louis van Gaal jest zadowolony z postawy Manchesteru United w meczu z Evertonem
Powrót do gry po porażce z Arsenalem
– Jestem bardzo szczęśliwy z reakcji moich zawodników i bardzo dumny z ich występu. Uważam, że to był doskonały mecz w naszym wykonaniu i kto wie, może początek wielu zwycięstw.
Zmiany w podstawowej 11
– Jako menadżer potrzebujesz trochę szczęścia, ale trenowaliśmy strategię na ten mecz. Zawsze ją ćwiczymy. Mieliśmy sporo spotkań, bo nie mogłem ocenić starcia z Arsenalem. Musiałem czekać aż zawodnicy wrócą ze zgrupowań reprezentacji. Było więc bardzo intensywnie dla piłkarzy, ale wypaliło.
Występ Jonesa, Rojo, Schneiderlina i Herrery
– Zagrali bardzo dobrze, muszę to przyznać, ale nie na darmo trzymałem Rojo tutaj, bo był kontuzjowany. Nie zagrał jeszcze w tym sezonie dla mnie 90 minut, to był jego pierwszy raz. Podobnie dla Phila Jonesa. Te zmiany również stały pod znakiem zapytania przed spotkaniem. Nie wiedziałem, czy będą w stanie zagrać po 90 minut. Dlatego też zmieniłem Herrerę. To był fantastyczny występ w jego wykonaniu i bardzo się z tego cieszę. Być może będę go potrzebował w środę, więc musiałem go oszczędzić. To samo jeśli chodzi o Bastiana Schweinsteigera. Jestem bardzo zadowolonym menadżerem, bo widziałem sporo dobrego u poszczególnych zawodników w mojej drużynie. To daje nam pewność przed meczami z CSKA Moskwa i Manchesterem City.
Zmiana Juana Maty
– To była taktyczna zmiana i jestem bardzo zadowolony. Pogratulowałem Lingardowi po meczu, bo to był dobry występ w drugiej połowie. Nie stracił ani jednej piłki, może jedno podanie do Wayne'a Rooneya. Ale to tylko jedno podanie, które sobie przypominam. W defensywie pracował bardzo dobrze, więc jestem bardzo zadowolony z jego występu.
Gol Rooneya
– Nie interesuje mnie to, kto strzela gole. Drużyna musi zdobywać bramki, a my trzykrotnie trafiliśmy jako zespół. Goli mogło być pięć. To fantastyczne i jestem bardzo zadowolony, że Wayne strzelił swojego pierwszego gola Evertonowi od 2007 roku. Być może to początek wielu, wielu trafień.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.