Michael Carrick ma nadzieję, że dotkliwa porażka Manchesteru United z Arsenalem (0:3) jest tylko jednorazowym wypadkiem przy pracy.
» Michael Carrick jest rozczarowany po meczu z Arsenalem
Czerwone Diabły w niedzielnym spotkaniu na Emirates Stadium zawiodły na całej linii i zaprezentowały się poniżej oczekiwań.
– Nie zaczęliśmy meczu wystarczająco dobrze lub wystarczająco szybko i straciliśmy bramki – stwierdził Carrick na antenie MUTV.
– Kiedy tracisz gole na tym poziomie, to wrócenie do gry jest niezwykle trudne. Myślę, że graliśmy coraz lepiej, im dłużej rwał mecz, ale to nie był wystarczająco dobry występ z naszej strony.
– Jesteśmy niesamowicie rozczarowani i pewnie będziemy rozpamiętywać to spotkanie przez kolejne dwa tygodnie. Wrócimy jednak ze zgrupowań i spojrzymy na to z bardziej odległej perspektywy. To na pewno krok w tył, ale wciąż jesteśmy w czołówce. Musimy przyjąć ten cios na podbródek, zmierzyć się z krytyką i wrócić silniejsi.
– Na pewno był to zły dzień. Zawodnicy i sztab szkoleniowy z pewnością przeanalizują ten mecz i wrócimy do gry lepsi.
– Mam nadzieję, że to wypadek przy pracy, bo ostatnio nie było sygnałów takiej gry. Prezentowaliśmy równą formę, dlatego jesteśmy na miejscu w tabeli, na którym jesteśmy. Mieliśmy przyzwoity start sezonu. Mamy mnóstwo czasu, aby uporządkować sprawy. Do końca wciąż długa droga.
– Daliśmy Arsenalowi za dużo miejsca, a oni zagrali dobrze i po prostu odpalili. Popełniliśmy zbyt wiele błędów. Można rozmawiać o tym w nieskończoność, dlaczego nam nie wyszło. Po prostu nie zaczęliśmy meczu wystarczająco dobrze, straciliśmy bramki i przysporzyliśmy sobie za dużo roboty.
– Na drugą połowę wyszliśmy wierząc, że jesteśmy w stanie zdobyć jednego gola, który pozwoliłby nam wrócić do gry. Strzelenie trzech bramek to duże wyzwanie, ale jeśli piłka wpadłaby do siatki po strzale Anthony’ego Martiala przed przerwą, to mielibyśmy większą szansę. To była natomiast bardzo dobra interwencja Petra Cecha.
– W drugiej połowie zagraliśmy lepiej. Natomiast im dłużej spotkanie trwało, tym bliżej było rozstrzygnięcia. Chcemy odbić się po tej porażce, ale będziemy musieli na to poczekać. Ostatnia przerwa na mecze reprezentacji miała miejsce po spotkaniu ze Swansea. Teraz musimy więc wyjechać, odświeżyć się i ponownie wrócić silniejsi – podsumowuje Carrick.
Manchester United następny mecz rozegra dopiero 17 października – rywalem będzie Everton.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.