Rooney zadowolony ze zmian pozycji

Rooney w tym sezonie grał głównie na flance. Jedynym wyjątkiem był ostatni mecz z Fulham, w którym grał na bardziej ortodoksyjnej pozycji.

Wielu twierdzi, że 19-latek jest najbardziej efektywny tuż za środkowym napastnikiem. Gra na tej pozycji w reprezentacji Anglii, ale Ferguson ostatnio uparcie preferuje grę w systemie 4-3-3.

Rooney zbytnio się tym nie przejmuje. W swoim pierwszym sezonie na Old Trafford strzelił 17 goli, a w tym ma ich na koncie już 4. Nie obchodzi go na jakiej pozycji gra.

"Sam nie wiem jaka pozycja jest dla mnie najepsza." powiedział Rooney.

"Grałem po bokach w zeszłym sezonie i strzeliłem 17 goli. To nie ja decyduję o tym - to działka menadżera. Zagram tam, gdzie on zechce."

Trwające zawieszenie Rooneya w Lidze Mistrzów zmusiło Fergiego do zostawienia go poza składem na mecz z Benficą. Ale Sir Alex po przegranej z Blackburn, w której Roo zaczął mecz na ławce rezerwowych, prawdopodobnie nie zaryzykuje takiego posunięcia w nadchodzącym meczu z Sunderlandem.

To, na co czeka Fergie to gole innych zawodników.

Na razie tylko Rooney i Ruud van Nistelrooy umieścili piłkę w siatce w spotkaniach ligowych w tym sezonie. Darren Fletcher przyznaje, że ciężar spoczywa na reszcie składu, który musi się przełamać i zacząć strzelać.

"To ważne, żeby bramki strzelali także zawodnicy grający na innej pozycji niż napad." powiedział szkocki pomocnik.

"Ale z czasem to przyjdzie. Wkrótce gole zaczną strzelać także pozostali gracze, nie tylko Ruud i Wayne."

"Rozmawialiśmy dużo o wykorzystywaniu sytuacji, gdyż przez to straciliśmy zeszły sezon."

"Polepszymy się w tym sezonie. Im bardziej rośnie nasza pewność siebie, tym więcej pojawi się okazji, pojawi się więcej goli i w końcu zaczniemy wygrywać spotkania bardziej pewnie." zakończył Darren.