Sbragia wdzięczny Fergiemu

Sbragia dotychczas był głównym trenerem rezerw Manchesteru United. Jego sukcesy odnoszone z drugim składem "Czerwonych Diabłów" nie mogły zostać niezauważone. Dlatego też trzeba było się liczyć z tym, iż wkrótce po Ricky'ego do zarządu klubu z Old Trafford zaczną napływać oferty chętnych na zatrudnienie Sbragi na wyższym stanowisku niż trener rezerw.

I tak od tej pory będzie on trenerem drużyny z Reebok Stadium. Jeśli uda mu się dokonać podobnych rzeczy co z rezerwami United to jego kariera trenerska zapowiada się bardzo obiecująco. Z pewnością każdy kibic United chciałby, aby Ricky nadal szkolił młodzież w "Teatrze Marzeń" jednak wszyscy trenerzy ma ambicje i ogromne aspiracje, dlatego niewykorzystanie takiej okazji na zaistnienie w futbolu na nieco wyższym poziomie byłoby grzechem.

"Spędziłem w Manchesterze United trzy wspaniałe lata jako trener, ale zawsze chciałem być trenerem pierwszej drużyny. Pojawiła się okazja, aby być nim w Boltonie. Oczywiście przemyślałem wszystkie za i przeciw i postanowiłem się zgodzić" - powiedział Sbragia dla Sky Sports News.

"Rozmawiałem z Fergusonem na ten temat i chciał, abym został. Jednak zrozumiał, dlaczego chciałem odejść. Był dla mnie bardzo miły i wyrozumiały. Dał mi dwie opcje wyboru - zostanie albo odejście."

"Ale czułem, po długich namysłach, że teraz jest odpowiednia po raz na to, aby objąć posadę trenera pierwszej drużyny. Jestem mu naprawdę bardzo wdzięczny za to, że pozwolił mi odejść. Dając tym samym szansę na dalsze realizowanie się."

Ricky mimo tego, że wiele jeszcze przed nim i ciągle rozwija swoje możliwości szkoleniowe nie myśli nawet o tym, iż w przyszłości mógłby stać się menadżerem.

"Żeby być szczerym powiem, że nigdy nie myślałem o tym, aby zostać kiedykolwiek menadżerem. To zupełnie inna strona media, kontrakty z zawodnikami. Chce być po prostu trenerem, jestem z zadowolony z trenowania. To jest to czym zawsze chciałem być i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę to robić" - zakończył.