W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney zapewnił, że nigdy nie stracił wiary w swoje umiejętności strzeleckie po długim czasie niemocy w barwach Manchesteru United.
» Wayne Rooney w Brugii uporał się ze swoją passą minut bez strzelonego gola
Kapitan klubu z Old Trafford przełamał się w meczu z Clubem Brugge i zapisał na swoim koncie hat-tricka.
- Strzeliłem trzy gole, ale co ważniejsze, był to niezwykle ważny wieczór dla całego klubu. Po naszej nieobecności w europejskich pucharach w zeszłym roku, awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów jest wspaniałym uczuciem - powiedział Anglik.
- Jeżeli nie miałbym silnego charakteru, to być może ta posucha by na mnie wpłynęła. Znam swoje umiejętności i wiem, co mogę dać zespołowi. Na szczęście miałem dzisiaj swoje szanse, jednak nie obawiałem się. Jeśli to trwałoby jeszcze przez cztery czy pięć meczów, to być może podszedłbym do tego inaczej. Jest to jednak początkowa faza sezonu i wiedziałem, że gole w końcu przyjdą.
- To oczywiste, że jako napastnik chcesz zdobywać bramki. Każdy wraca do końcówki ubiegłego sezonu i robi z igły widły. Od młodzieńczych lat jestem przyzwyczajony do tego, że moje nazwisko często pojawia się w mediach. Taki mam zawód i muszę to zaakceptować.
- W zeszłym roku byliśmy rozczarowani, gdyż nie udało nam się awansować do Ligi Mistrzów. Nie spodziewaliśmy się tak okazałego wyniku, jednak najważniejszy był awans do fazy grupowej. Zasłużyliśmy na to i jesteśmy gotowi na losowanie. Miło jest wrócić do elity - zakończył kapitan Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (14)
kojothehe: Jestem ciekaw, czy ktos, kiedykolwiek mialby czelnosc powiedziec, aby Sir Bobby Charlton zasiadl na lawce rezerwowych. A juz za kilkanascie miesiecy z wielkim prawdpodobienstwem Jego legenda zostanie pobita, tak w kadrze jak i w klubie. Won zle ludzie od Roo, przyszlego Krola Angielskiej pilki.
Fenek: Miło zobaczyć jak Roo "zamyka mordy krytykom mocnym potrójnym kopniakiem". Ale to nie zmienia faktu, że nie mamy drugiego napastnika. Jeśli Roo coś by się przydarzyło, to znów na ataku będziemy mieli zsyłki.
pequ89: No cóż. Poziom komentarzy na devilpage jest żenująco niski. Choć czasem myślę, że to taka natura polaczków. Jak komuś nie idzie to zamiast go wspierać i wierzyć w niego to najchętniej by mu jeszcze więcej kłód pod nogi rzucali. Teraz pewnie wszyscy będą jechać po Januzaju, bo zagrał słaby mecz...
Insanity: Nie wiem czemu na Januzaja można narzekać, ale ok. Dawać szanse młodym = a jak dostaną szansę to od razu jazda po nich. Roo na napastnika, Roo nie strzela, sprzedać, o Roo hattrick.
Banda pieprzonych malkotentów.
dzilu96: Też mam przeczucie że teraz będą hejty na Januzaja.. nie każdy będzie w każdym meczu błyszczał. Januzaj zagrał z Brugge poprawnie, nie dopatrzyłem się jakichś katastrofalnych błędów, a na początku nawet ładnie podał za obronę bodaj do Depaya (mogę się mylić) co mogło zakończyć się asystą.
pequ89: Ja też nie wiem o co można się czepiać Januzaja. Chłopak gra poprawnie, a czasem nawet bardzo dobrze. Regularna gra może mu tylko pomóc. Ale po komentarzach widzę, że zamiast wspierać młodego ludzie zaczynają go wysyłać na ławę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.