Saha niedługo wraca do treningów

Francuza, który na Old Trafford trafił w styczniu 2004 roku można śmiało i bez większych wahań nazwać największym pechowcem United ostatnich lat. Mimo nie małych umiejętności, jakie niewątpliwie posiada Louis nie może do końca udowodnić swojej przydatności, gdyż od samego początku pobytu w Manchesterze nękają go kontuzje.

Obecny sezon również nie zaczął się dla niego najlepiej, nie zagrał jeszcze ani minuty w czerwonej koszulce United, gdyż po raz kolejny musi walczyć z urazem kolana, którego nabawił się zanim jeszcze na dobre wystartowała Premiership, bo podczas azjatyckiego turnee. Jednak nie poddaje się złej passie i konsekwentnie czeka na odwrócenie się losu.

Saha do Manchesteru wrócił w środę, po tym jak przeszedł kompleksowy proces rehabilitacji, któremu został poddany w swojej ojczyĽnie - Francji, a dokładniej w Saint-Rafael znajdującym się na sławnym wybrzeżu Cote d'Azur. Dzięki czemu jest już prawie gotowy, aby na nowo wznowić treningi.

"Czuję się znacznie lepiej. Teraz mogę wreszcie biegać i mam nadzieje, że wkrótce będę mógł wrócić do normalnych sesji treningowych" - powiedział dla francuskiego L'Equipe.