W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ryan Giggs zdradził, że przejęcie klubu Salford City jest swoistą polisą ubezpieczeniową na wypadek opuszczenia stanowiska menadżera Louisa van Gaala.
» Ryan Giggs zadbał o to, by staranie zaplanować swoją przyszłość
13-krotny mistrz Anglii razem z innymi przedstawicielami słynnego rocznika 1992 postanowił zainwestować w niewielki klub, by wykorzystać go w procesie szkolenia młodzieży.
- Statystyki mówią jasno, że posada trenera lub menadżera to niepewne zajęcie. Jedna osoba pełni takie obowiązki przez średnio 18 miesięcy do dwóch lat. Dla kontrastu, jako właściciel możesz być zaangażowany w działalność klubu przez 15 czy 20 lat. Jeżeli chodzi o moją obecną posadę, to nie wszystko jest w moich rękach - powiedział Giggs.
- Od początku chciałem sobie dać inne opcje poza futbolem. W wieku 28 czy 29 lat planowałem wypełnienie luki, która pojawi się po zakończeniu kariery. Przeszedłem przez kursy trenerskie i jak najlepiej przygotowałem się do piłkarskiej emerytury.
- Nie spodziewałem, się, że będę grał do 40. roku życia, jednak byłem przygotowany. Znów wracam do tego, że menadżerowie zwykle nie pracują przez 15 czy 20 lat. Futbol od zawsze był wielką częścią mojego życia, największą. Chcę być zaangażowany przez 15 czy 20 lat. To bardziej stabilna wersja mojej przyszłości - podsumował asystent Louisa van Gaala.
AFC07: Kibice United nie wiem czy wiecie ale kilku Waszych byłych zawodników ma już wykupione udziały w tym pół-profesionalnym klubie m.in. Scholes czy Neville. Dobra inwestycja, pieniądz robi pieniądz :)
mario93: Dziwne to trochę, on biedny raczej nigdy nie był, a jak się zarabia takie wielkie pieniądze to można je zainwestować, a później żyć jak król zajmując się pasjami lub pracą, co kto woli.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.