Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Michael Carrick: Chcę znowu poczuć to co w Moskwie

» 26 lipca 2015, 21:28 - Autor: lewd13 - źródło: Daily Mail
Pomocnik Manchesteru United Michael Carrick postanowił powspominać sobie czasy, kiedy to Manchester United w Moskwie zdobywał Ligę Mistrzów.
Michael Carrick: Chcę znowu poczuć to co w Moskwie
» Michael Carrick chce w swojej karierze znów zdobyć Ligę Mistrzów
- Wszyscy chłopacy wpatrywali się w pole karne oglądając przebieg rzutów karnych, jako jedyny miałem zwrócony wzrok w dół - przyznał nieśmiało Carrick.

- Nie mogłem patrzeć na to, jak John Terry zdobywa to trofeum dla Chelsea - myślałem, że jest już po wszystkim. Byłem oparty o Rio Ferdinanda i byłem w szoku, kiedy uświadomiłem sobie, że John przestrzelił.

- Wciąż nie mogłem tego oglądać, wzrok miałem w murawie. Kiedy Edwin van der Sar obronił strzał Nicolasa Anelki i wygraliśmy, to było najlepsze uczucie, jakie kiedykolwiek przeżyłem. To wszystko było po prostu fenomenalne. Powtórzenie tego sukcesu to marzenie, chociaż otarcie się o finał byłoby czymś wspaniałym.

- To uczucie, jakiego doświadczyliśmy w Moskwie jest czymś, co chcielibyśmy powtórzyć. Chcemy dotrzeć do finału i spróbować powalczyć. Chcemy być ponownie mistrzami. Znajdziemy wiele wspaniałych zespołów, które będą chcieli to osiągnąć, ale musimy postarać się z nimi konkurować. Jednak zdobycie tego pucharu jest czymś, co absolutnie jesteśmy w stanie osiągnąć.

- W 2008 roku nasz zespołu był niszczycielski. Byliśmy w formie, zawodnicy osiągnęli szczyt swoich umiejętności, a jeżeli zdobywasz trofea to wszystko przychodzi łatwiej.

- Musimy to powtórzyć. Zdobyć znów tą mentalność. Czasem to nie przychodzi tak trudno, jakby się wydawało, ale potrzebujesz momentu przełamania. Mamy mocniejszy i bardziej doświadczony skład, niż w zeszłym sezonie. Balans wieku wygląda tak samo, jak w składzie, który zdobywał trzy mistrzostwa z rzędu.

- Nie obawiam się konkurencji w zespole, wręcz oczekujesz tego, jeżeli jesteś w takim klubie. Tak było od samego początku, kiedy tutaj przyszedłem. Nie robiłem niczego nadzwyczajnego, grałem i trenowałem najlepiej, jak tylko potrafiłem oraz wierzyłem, że to wystarczy.

- Moja główna kontuzja w zeszłym sezonie, moja kostka, to było coś dziwacznego. Frustrował mnie fakt, że znajdowałem się w tabeli kontuzjowanych, nie jestem do tego przyzwyczajony i wierzę, że to nie stanie się regularnością. Kiedy grałem, cieszyłem się z tego i wszystko było w porządku.

- Nie myślę o zakończeniu kariery. Wciąż jestem 33-latkiem, jeszcze chociaż przez chwilę! Szczęśliwie mam za sobą już dobre kilka lat gry. Ciężko było tego dokonać, ale fizycznie czuję się dobrze. United posiada zawodników, którzy grają tu już od pewnego czasu i muszę spróbować iść ich śladami. Andrea Pirlo grał w finale Ligi Mistrzów w wieku 36 lat.

- Czuję, że dziesięć lat przeleciało bardzo szybko. Kiedy spojrzysz w przeszłość, wiele rzeczy się w tym czasie działo, jednak czym bardziej zbliżasz się do końca, to wydaje się, że czas biegnie coraz szybciej.

- Nie mam zamiaru zmieniać swojej osobowości z tego powodu, że zostałem vice-kapitanem, tak jak Wayne nie zmienił swojego zachowania w szatni po objęciu swojej roli. Jeżeli ktoś przez takie rzeczy się zmienia, to nie świadczy o nim zbyt dobrze.

- W United jest coś w stylu naturalnego rozwoju. Kiedy tu dołączyłem tutaj, było wielu starszych ode mnie zawodników, którzy byli związani z tym klubem. Z czasem jednak oni odchodzili, a ja stawiałem kolejne kroki. Uważam, że uczyłem się od najlepszych. Fergie był tutaj, kiedy przyszedłem i na szczęście mogę dzięki niemu teraz przekazać niektóre rzeczy młodszym zawodnikom.

- Gra dla tego klubu to odpowiedzialność, na całym świecie stało się to rzeczą naturalną. Najważniejszy jest wysoki standard na boisku i próbowanie rozwijania tego poziomu, jak najbardziej jest to możliwe.

- Próbuję przeprowadzać krótkie rozmowy z młodszymi zawodnikami, takie malutkie porady na ich drodze. To może być cokolwiek. Taktyka, małe detale, czy wskazówki. Doradzam, jak podchodzić do niektórych sytuacji i jak sobie z nimi radzić. Nie mówię, że zawsze mam rację, jednak wielu zawodników zachowywało się tak w moim kierunku w przeszłości.

- Próbuję być głośny w niektórych momentach, ale nie wyzywam i nie krzyczę w rozmowie twarzą w twarz. Szczerze mówiąc to nie zawsze daje efekt. Jednak nie mogę powiedzieć, że jestem cichy. Jeżeli jest rzecz, którą muszę powiedzieć, to to robię. Rozumiesz to bardziej, kiedy nabierasz doświadczenia.

- Jestem w specjalnym miejscu do gry i jeżeli klub uzna, że nie będę już jego częścią to mnie o tym poinformują. Dlatego więc podpisuję roczne kontrakty.

- Bycie częścią tego klubu przez 10 lat to powód dla dumy. Nawet o tym nie marzyłem, kiedy się tutaj pojawiłem. Patrzę wstecz i jestem z tego dumny. W tym momencie po prostu staram się grać w piłkę - zakończył pomocnik.


TAGI


« Poprzedni news
Benitez: Nie wiem nic o sytuacji de Gei
Następny news »
Hoek o transferze Pedro do United: Zobaczymy

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (12)


MU1212: Carrick dla mnie to powinien zakończyć karierę w United bo to wspaniały piłkarz
» 27 lipca 2015, 14:53 #10
Bena1878: bardzo bym chcial zeby Carrick podnisl puchar LM jeszcze raz albo i wiecej podczas swojej moze nie tak spektakularnej kariery jak Scholes ale kariery ktora na pewno pozostanie w naszych sercach i glowach do konca ! GGMU !
» 27 lipca 2015, 05:04 #9
dawidlp92: Carrick Ty zawsze bd potrzebny ... To nie real .... Tu sie gra do końca ;) Trzymaj się facet i dozobaczenia w finale LM ;)
» 27 lipca 2015, 02:11 #8
zyxzyx: Carrick człowiek, Carrick piłkarz, Carrick legenda...
» 27 lipca 2015, 01:27 #7
jassaj: Pamiętam tamten wieczór to było niesamowite , gol Ronaldo , młody wtedy jeszcze dzieciak siedział przed tv i myślał sobie , teraz to już nam nic nie zrobią , gol Lamparda , szok jak to możliwe, nerwówka w 2 połowie , dogrywka , karne.... cios za cios , potem "bohater" Ronaldo nie trafia , no płakać mi sie chciało , jak to możliwe było tak blisko! ostatni strzał Terry jezdzi na tyłku znowu zaczynamy od nowa a nerwy jeszcze większe bo każdy strzał może być decydujący , już nie można sie pomylić , Edwin wyciągnoł sie jak struna i ta radość , znowu chciałem płakać ale już ze szczęscia , w szkole chodziłem napuszony jak paw bo MOJE United wygrało , mój zespół a nie Real , nie Barca , nie Chelsea tylko United , jeżeli zwykły kibic mógł przeżyc takie emocje to podejrzewam tylko co mógł czuć Michael , życze mu żeby to powtórzyli , życze mu i nam wszystki potrójnej korony , będzie ciezko ale półfinał w tym sezonie będzie rewelacyjnym osiągnięciem , za rok triumf , dla tych chwil warto grać w piłke i kibicować , chce to przeżyć jeszcze raz , to sie nigdy nie nudzi , mamy mocny zespół , czas wrócić na tron :D oczywiście nie dzielmy skóry na niedzwiedziu , o wszystko trzeba walczyć , będzie piekielnie cięzko ale kto może zdobyć piekło jak nie diabły , zobaczymy jak będzie ale serce chce tego co Michel , chce zwycięstwa :D
» 26 lipca 2015, 23:39 #6
Pershing: zmieścił to w jednym zdaniu, gość jest przetypem :D
» 27 lipca 2015, 11:39 #5
jassaj: dzieki :D
» 29 lipca 2015, 21:23 #4
Klimaa: Na pewno sięgniemy jeszcze niejednokrotnie po to trofeum ale pytanie tylko czy będziemy mieć wtedy jeszcze Carricka w składzie. Zawsze trzeba wierzyć ale patrząc realnie będzie nam to niezmiernie trudno osiągnąć jeśli patrzymy na bliską przyszłość.
» 26 lipca 2015, 23:33 #3
piter100000: poczujesz to. wierzę w to z całego serducha. zawsze będę z Wami bez względu na wszystko. United mam w sercu tak samo jak najbliższą rodzinę. to klub za, którym wskoczę w ogień i zawsze każdy mecz to dla mnie wydarzenie, które przeżywam całą swoją skromną osobą. szaliki koszulki i koszulki idą ze mną do grobu. Amen
» 26 lipca 2015, 23:22 #2
NexaT: Rok 2008 to czas w którym nie oglądałem jeszcze meczów United, więc smak zwycięstwa LM jest mi obcy. Mam nadzieje, że ten klub sięgnie po to trofeum jeszcze nie raz.

Szkoda mimo wszystko tych dwóch finałów z Barceloną. Po wszystkim czułem się jak gówno i wiem co czują np. kibice Juve.
» 26 lipca 2015, 21:42 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.