Copy: Napalania się? Być może ja to inaczej rozumiem ...
Grał w lidze holenderskiej, stosunkowo słabej -jak by nie było.
Grał dobrze, chciał pokazać swoje umiejętności - przecież miał przeciwko komu to udowadniać, co na tle w/w ligi stanowiło dla niego łatwiznę.
Mając tyle "gry" ile miało PSV w tym sezonie Memphis mógł sobie spokojnie pozwolić na "napalenie się" ba- nawet na granie samolubnie. W kilku meczach które oglądałem z nim w roli głównej nie zauważyłem samolubnej gry. Kilka ciekawych dryblingów, masa strzałów, wiele podań.
Co mnie bardziej uspokaja - Memphis jest graczem z charakterem - a to powinno cieszyc. Jestem dobrej myśli, wreszcie mamy kolejnego gracza z którego będzie pożytek - do momentu odkupienia za 500 mln przez Sreal :)