Trener Manchesteru United do lat 18, Paul McGuinness, mimo skromnych warunków kadrowych, zdołał osiągnąć ze swoją drużyną czwarte miejsce w sezonie 2014/2015 młodzieżowej Premier League.
» Paul McGuinness wskazuje na główne założenia szkolenia młodzieży w United
Dzięki kwalifikacji ekipy Louisa van Gaala w Ligi Mistrzów, również młode Czerwone Diabły będą miały okazję rywalizować w młodzieżowym odpowiedniku tych rozgrywek.
- Mieszane grupy wiekowe, gdzie mogą potrenować zawodnicy z akademii oraz rezerw, wychodzą nam całkiem dobrze. To zarys tego, co tutaj robimy. Uczysz się będąc najstarszym w swojej grupie, a następie przechodzisz do kolejnej i uczysz się od bardziej doświadczonych kolegów. Trenujesz z nimi, więc jesteś w stanie obserwować ich umiejętności. Przekazywanie dobrych nawyków jest tutaj najważniejsze - wyjaśnił McGuinness.
- Rozgrywamy spotkania, w których występują mieszane grupy wiekowe. 12-latkowie czasem rywalizują z 18-latkami, a ci z pierwszym zespołem. Dzięki temu młodsi piłkarze mogą doświadczyć tego, jak ich starsi koledzy walczą o przebicie się do pierwszego zespołu. To swojego rodzaju wyznacznik.
Paul McGuinness musi dokładać wszelkich starań, by skompletować swoją drużynę na nowy sezon, gdyż najbardziej wyróżniający się gracze z akademii szybko wstępują w szeregi rezerw.
- Wszystko zależy od kadry, jaką posiadają rezerwy. Czasem potrzebni im są nasi gracze, co uszczupla moją kadrę. Musimy jednak dbać przede wszystkim o dobro poszczególnych zawodników.
- Mieliśmy słynny rocznik 1992 oraz Dzieciaki Busby‘ego. Wychowankowie, którzy zostali wyszkoleni w klubie i przedostali się do pierwszego zespołu, zawsze będą dawać z siebie na boisku absolutnie wszystko. To główny filar filozofii Manchesteru United. Wychowankowie dają ci więcej lojalności, pasji i zapewniają to niesamowite uczucie. To sir Matt Busby zapoczątkował pomysł ducha rodziny.
- Kibice chcą oglądać lokalnych chłopaków i są w stanie wybaczyć im dużo więcej. Niezależnie od tego, co mówią ludzie, Manchester United ma ogromną bazę kibiców w swoim mieście. To powód naszej pracy. Co prawda nie zdobyliśmy mistrzostwa młodzieżowej Premier League, jednak to, co robimy nie jest nastawione na odnoszenie sukcesów w jednym sezonie. Chodzi bardziej o wartość, jaką dodajemy do poszczególnych piłkarzy. To przypadku juniorów jest ona ogromna. Potknęliśmy się na ostatnim płotku i nie wywalczyliśmy mistrzostwa, ale podnieśliśmy umiejętności naszych piłkarzy - dodał opiekun akademii.
- Najlepszym przykładem jest tutaj choćby Paddy McNair. Trudno było mu na początku przebić się do naszej drużyny, gdyż nie posiadał odpowiednich warunków fizycznych. Potem przeszedł do rezerw i poczynił ogromne postępy. To samo dotyczy Tylera Blacketta, Adnana Januzaja, Jamesa Wilsona czy Andreasa Pereiry. Oczywiście oni nadal muszą walczyć o miejsce w składzie, jednak stanowią inspirację dla swoich kolegów. Cieszymy się, że tak im się powiodło - podsumował Paul McGuinness.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.