Juan Mata zamieścił kolejny wpis na swoim internetowym blogu...
» Juan Mata podsumowuje sezon na swoim blogu
Witam wszystkich!
To jest mój ostatni wpis na blogu w tym sezonie i chciałbym się pożegnać, aż do początku kolejnej kampanii. Mam nadzieję, że czerpiecie radość się z mojej cotygodniowej aktywności bardziej, niż ja. Wiecie.. w dobrych czasach, no i w tym troszkę gorszych. Koniec sezonu mija u mnie ze zmieszanymi uczuciami. W niektórych spotkaniach pokazywaliśmy dobry futbol, byliśmy konkurencyjni, szczególnie w momentach, kiedy mierzyliśmy się z naszymi głównymi rywalami, ciesząc się naprawdę ważnymi zwycięstwami; z drugiej strony zdarzały się okresy, kiedy byliśmy za mało konsekwentni, aby walczyć o tytuł, gdzie gubiliśmy niepotrzebnie punkty. Generalnie osiągnęliśmy nasz główny cel tego sezonu: mamy szansę zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzów (jednak wciąż musimy walczyć w kwalifikacjach), jednak nasz klub musi walczyć o zdobywanie trofeów i postaramy się o to po zakończeniu lata. To jest właśnie to, na co zasługujecie.
Na koniec sezonu zremisowaliśmy z Hull, co jednocześnie oznacza, że ten klub spada z ligi. To nie jest zbyt przyjemne doświadczenie, co gorsza nie pierwszy raz jestem naocznym świadkiem takiej smutnej sytuacji. Tak, jak powiedziałem, podeszliśmy do tego meczu w profesjonalny sposób, chcąc wygrać to spotkanie. W ostatecznym rozliczeniu jednak nasz remis i zwycięstwo Newcastle oznacza ostatecznie ich spadek. Wysyłam więc wsparcie dla ich kibiców - mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy was znowu w Premier League. Przy okazji gol Jonása Gutiérreza powiedział nam wiele i pokazał, jak można wykaraskać się z problemów.
W naszym meczu, mój przyjaciel Victor Valdes rozegrał pierwsze pełne spotkanie w barwach Manchesteru United. Było to dla niego niesamowite przeżycie i nagroda za ciężkie godziny spędzone na treningach. Zagrał bardzo dobre spotkanie i popisał się świetną interwencją.
Z mojego punktu widzenia, bazując na statystykach, spędziłem w tym sezonie 2420 minut na boisku, strzelając 10 goli i 4 razy asystując. Są to bardzo dobre liczby, jednak staram się grać z roku na rok coraz lepiej :). Mam nadzieję, że utrzymam tendencję do strzelania goli i asystowania oraz osiągnę wielkie rzeczy z całym zespołem.
Wraz z ostatnią kolejką Premier League byliśmy świadkami wielu pożegnań, niektóre były bardzo znaczące. Jak na przykład Steven Gerrard. Wspominałem już w zeszłym tygodniu o jego wpływie na historię angielskiej piłki. Tak samo oczywiście można powiedzieć na temat Franka Lamparda, jeden z moich najlepszych kolegów z drużyny, z jakim miałem przyjemność współpracować i osoba od której wiele się nauczyłem. Prawdziwa legenda angielskiego i światowego futbolu. Życzę mu wszystkiego najlepszego podczas jego pobytu w Stanach Zjednoczonych i dziękuję mu za to, w jaki sposób mnie traktował. Nie zapomnę też o kolejnym wspaniałym zawodniku, byłym koledze z zespołu - Didier Drogba, jeden z najlepszych napastników w historii Premier League i wspaniały facet pod każdym względem. W momencie kiedy tak wielka liczba legend żegna się z tą ligą, trzeba przyznać, że kończy się pewna epoka w jej historii.
W momencie, kiedy graliśmy mecz dopiero w niedzielę, miałem okazję obejrzeć sobotnie spotkania La Liga, gdzie końcowe minuty były absolutnie ekscytujące. Wszyscy zawodnicy, którzy kiedykolwiek grali w tej lidze oglądali tą emocjonującą końcówkę. Na Camp Nou, wspaniały gracz, Xavi powiedział do widzenia hiszpańskiej La Lidze. Rozegra jednak jeszcze jedno spotkanie w finale pucharu z Athleticiem. Ostatni mecz był bardzo szczęśliwy dla Valencii oraz Granady. Jestem szczęśliwy szczególnie z powodu moich przyjaciół z Valencii - chłopaki zawsze zasługujecie na to, aby grać w Lidze Mistrzów - oraz dziękuję Paco Alcacerowi, świetny napastnik i wspaniały facet. Z drugiej strony współczuję Eibarowi, który spadł z ligi, skromny klub, jednak warto się na nim wzorować. Mam nadzieję, że przyjdą dla was wkrótce dobre czasy. Mam nadzieję też, że Real Oviedo awansuje do Segunda Division w następnym tygodniu, podejmując po pierwszym remisowym meczu playoffs Cardiz. Atmosfera na Carlos Tartiere była niesamowita. Stadion był pełen kibiców, którzy liczą na to, że ich marzenia się spełnią. Mam nadzieję, że uda im się to w tym roku.
Czas powiedzieć do widzenia... pora na wylogowanie się, odpoczynek i powrót z widokiem na kolejny ekscytujący sezon. Mam nadzieję, że wkrótce spotkamy się na tournee po Stanach Zjednoczonych. Mamy stamtąd fantastyczne wspomnienia ze zeszłego sezonu i mam nadzieję, że wkrótce się to powtórzy.
Dziękuję wam za wsparcie w każdym ze spotkań, sprawiacie, że ten sport jest wielki i dzięki wam czujemy się wyjątkowo. Nie możemy się doczekać na osiągnięcie wielkich rzeczy w najbliższej przyszłości, razem!
Życzę wam wszystkiego najlepszego podczas zbliżających się wakacji!
Juan
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.