Podczas tegorocznej gali Manchesteru United Ryan Giggs podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przyszłości klubu z Old Trafford.
» Ryan Giggs liczy na stabilizację w poczynaniach Manchesteru United
Siedziałeś w tym fotelu jak menadżer Manchesteru United. Jak czujesz się teraz w roli asystenta?
Jestem bardziej zrelaksowany, niż rok temu! [śmiech]. W zeszłym roku byłem bardziej zestresowany. Ten sezon przyniósł mi sporo radości, praca w boku Louisa van Gaala była nowym wyzwaniem, która zastąpiła mi kopanie piłki! To było fantastyczne doświadczenie.
Jak można porównać twoją obecną rolę do pracy tymczasowego menadżera? Powiedziałeś, że przeskok od roli piłkarza do szkoleniowca była ogromny, więc czy teraz jesteś w odpowiednim miejscu?
Tak, to wspaniała praca dla mnie. Zakończyłem już kursy trenerskie, jednak bycie asystentem wymaga zupełnie innych umiejętności od pracy menadżera. Podobała mi się ta transformacja. Wszyscy zawodnicy, sztab szkoleniowy oraz Louis van Gaal potraktowali mnie bardzo dobrze. Każdego dnia uczę się czegoś nowego. Cieszę się, że mogę organizować sesje treningowe, zamiast brać w nich udział.
Jak współpracuje ci się z Louisem van Gaalem?
Już wcześniej znałem większość zawodników, więc mogłem wprowadzić menadżera w detale. To on jest tutaj głównym dowódcą, a ja staram się mu pomagać.
Jakie emocje przyniósł ci ten sezon?
Osobiście się nim cieszyłem, lecz było też trochę dziwnie, ponieważ jestem w tym klubie od wielu lat, a teraz cieszymy się z zapewnienia sobie awansu do Ligi Mistrzów. Jednak taki był nasz cel od początku sezonu i wspaniale, że udało nam się go spełnić. W przyszłym sezonie będziemy chcieli jednak rywalizować na wszystkich frontach z powodzeniem.
Jak trudno będzie dogonić Chelsea? Oni szybko wyprzedzili resztę zespołów, jednak pojawiły się opinie, że rywale nie naciskali zbyt mocno...
Chelsea była w tym sezonie najlepszą drużyną, nie ma co do tego cienia wątpliwości. Pocieszeniem dla nas może być fakt, że dobrze sobie poradziliśmy w meczach z rywalami z czołówki. Różnicę zrobił brak regularności. Kilka razy w głupi sposób zgubiliśmy punkty, w taki sposób nie da się wygrać Premier League. Każde spotkanie jest bitwą, niezależnie od tego, gdzie się odbywa. Pokazaliśmy, że mamy jakość, a teraz ona musi się przerodzić w regularność. W przeszłości ten klub pokazał, że jeżeli złapie odpowiedni rytm, to jest niezwykle trudny do zatrzymania. Chcemy osiągnąć ten stan na początku przyszłego sezonu.
Kto zasłużył na nagrodę dla najlepszego piłkarza w tym sezonie twoim zdaniem?
Zainteresowała mnie opinia Wayne‘a, który wskazał na Ashleya Younga. On przeżywał trudny czas w zeszłym sezonie, a teraz zdołał się odrodzić. Jeżeli miałbym wybrać jednego piłkarza, to byłby to David de Gea, ponieważ on wygrał dla nas mnóstwo spotkań. Powinienem stanąć po stronie skrzydłowego! [śmiech]. Jednak trzeba przyznać, że David ma za sobą fenomenalny sezon.
Louis van Gaal powiedział, że kibice muszą mu zaufać w kwestii zarówno zawodników, którzy opuszczą klub, jak i tych, którzy przybędą na Old Trafford. Lato zapowiada się bardzo ciekawie.
Tak. Jak już wcześniej powiedziałem, mamy w składzie jakość, co udowodniliśmy w spotkaniach z wielkimi rywalami. Teraz chodzi o odnalezienie regularności. Nowi piłkarze muszą wzmocnić skład oraz zapewnić mu równowagę, o której wspominał menadżer. Rywalizacja w europejskich pucharach wymusza odmienną rotację. Musimy się wzmocnić i to uczynimy.
Menadżer podkreślał, że współpraca z tobą sprawia mu wiele radości oraz wskazał cię jako swojego następcę. Na pewno miło jest słyszeć takie słowa, prawda?
Tak, zdecydowanie. W tym sezonie dałem z siebie wszystko, tak samo czyniłem na murawie. To coś zupełnie innego, trzeba myśleć jako trener, a nie piłkarz. Kiedyś chciałem być najlepszym zawodnikiem, a teraz staram się jak najlepiej trenować. Chcę, by gracze się nimi cieszyli. To idealna transformacja. Nie wiem, gdzie mnie to zabierze. Niezależnie od pełnionej roli chcę dawać z siebie wszystko.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.