W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 12 maja 2015, 07:22 - Autor: matheo - źródło: Manchester Evening News
Ewentualny transfer Davida de Gei z Manchesteru United do Realu Madryt nie będzie podyktowany względami finansowymi – tak przynajmniej uważają przedstawiciele Czerwonych Diabłów.
» David de Gea nie podjął jeszcze decyzji, czy zostanie w Manchesterze United
Manchester United jest tak zdeterminowany, aby zatrzymać De Geę, że zaoferował mu bardzo lukratywny kontrakt. Po jego podpisaniu Hiszpan stałby się najlepiej zarabiającym bramkarzem na świecie i inkasował co tydzień z klubowej kasy około 200 tysięcy funtów.
Czerwone Diabły są w stanie wyrównać każdą propozycję finansową Realu Madryt, dlatego o transferze De Gei będą decydowały nie pieniądze, a sam zawodnik. Kontrakt Hiszpana z klubem z Old Trafford wygasa w 2016 roku.
Real Madryt kusi De Geę perspektywą powrotu do rodzinnego miasta oraz zostania długoletnim następcą Ikera Casillasa. Działacze Manchesteru United są natomiast przekonani, że De Gea jest szczęśliwy w Anglii, a powrót do Ligi Mistrzów po rocznej przerwie będzie kolejnym argumentem przemawiającym za pozostaniem Hiszpana na Old Trafford.
Klimaa: Jestem mu ogromnie wdzięczny za jego wkład do drużyny. Jednak cała ta sytuacja zaczyna denerwować, a jego zachowanie jest dziecinne. Powinien sam się wypowiedzieć w tej kwestii a nie wodzić wszystkich za nos. Klub oferuje mu świetne warunki w miejscu gdzie może stać się legendą i walczyć o najwyższe cele.
Przenosiny do Madrytu i to do Realu spowodują tylko nienawiść Atletico - będzie tam jednym z wielu.
Jego wybór.. Jeśli chce odejść to tylko za sowitą opłatą.
Trz: tak, ławka, kończy mu sie kontrakt i odchodzi za free bardzo sprytny ruch działaczy United... albo podpisuje normalny(4 lata lub wiecej) kontrakt albo niech go sprzedają chociaż za 30 baniek
Janek23: Nie dziel skóry na niedźwiedziu. Jeszcze nie gramy w Lidze Mistrzów. Nie takie cuda jeszcze się zdarzały. Najpierw wygrajmy ostatnie dwa spotkania żeby poprawić morale w drużynie. A o grze w elicie porozmawiajmy prawdopodobnie po eliminacjach, których wcale nie jesteśmy 100% faworytami.
Trz: im czesciej słysze "Lige mistrzów mamy pewną" to oczami wyobraźni widze jakiś blamaż z zespołem pokroju Dnipro.
@coruja
zależy od człowieka pan Herrera nic nie marudzi dla przykładu
Trz: kto mówi o live? czwarte miejsce jest pewne, gdyby nie głupie porażki to 3 było by pewne a tak to lądujemy w kwalifikacjach i to ich sie lekko obawiam
Gallacher: De Gea pewnie czeka jak ułożą się losy klubu jeśli chodzi o grę w nowym sezonie Ligi Mistrzów i jeśli klub się zakwalifikuję to jest szansa że zostanie a jak się nie uda to raczej dojdzie do transferu.Inni zawodnicy jakoś nie zwlekali i podpisali a David wciąż nie jest pewny.
Gallacher: De Gea nie jest ani pierwszym ani ostatnim co odchodził a jak chce iść to niech idzie a my mu okażmy szacunek za te lata co grał i tyle.Mamy pieniądze to na pewno znajdziemy klasowego bramkarza.Dla mnie raczej jest już przesądzone że odejdzie jak nie teraz to za rok bo to długo trwa i pewnie dojdzie do klauzuli na zasadzie podpisu ale za odpowiednią kwotę i tyle.
DevoMartinez: Nudne to juz się robi. Podobno rozchodziło się jakiś czas temu o kwotę za którą można będzie go od nas wyrwać. Niby De Gea nalegał na 20 mln, MU chciało dużo wyższą. Czyli niby jednak docelowo myśli o zmianie klubu. Lojalnośc w dzisiejszym footbollu to abstrackyjne pojęcie. Może tez przeciągać te negocjacje bo czeka na ofertę Realu. Kasę dostał ogromną, LM będzie, innych powodów opóźnienia decyzji serio nie widzę. A tak poza tym to dla mnie to on jeszcze ma co nieco do nauczenia się żeby móc go nazwać topowym i kompletnym bramkarzem, także jak już myśli o Realu to troszkę chyba sodóweczka po tym jak go połechtano jakimś tam zainteresowaniem ze strony królewskich.
jaratkow: United nie powinni pozwalać dłużej wodzić się za nos. Złożyć ofertę konkretną, lukratywną na miarę klasy reprezentowanej przez Dawida i jednocześnie gwarantującej klubowi wysoką kwotę odstępnego. Oczywiście z określeniem czasu na ustosunkowanie się do oferty. Jednocześnie dałbym jednoznacznie znać Mendesowi, że w przypadku odmowy może się w przyszłości bujać z następnymi zawodnikami ze swojej "stajni". Krótka piłka. Bez De Gea i bez Mendesa United nadal będzie United
jaratkow: Właśnie. W tej sytuacji należy ostatecznie zakończyć dyskusję. Ile można czekać? Przypuszczam, że Mendez chce powiązać deal DDG z Falcao. Dopóki ten agencina nie dostanie sygnału, że nie on mebluje szatnię United tylko LvG dopóty będzie na próbował dymać na każdym kroku. Są dwa mecze do końca - dać mu czas np. do dnia poprzedzającego ostatni mecz. Jak nie będzie podpisu DDG to w ostatnim gra Valdes a młody z Mendezem wypadzik. Powiedz ile to może trwać? Jak długo i czy jest sens żeby United był traktowany jak dojna krowa? Uważam, że dla naszego dobra najwyższa pora, by ktoś w klubie powiedział STOP
Janek23: Dokładnie tak jak piszesz jaratkov. Ile jeszcze będzie trwać tak komedia. Nikt nie jest nie do zastąpienia. Jeśli chce odejść droga wolna, jeśli chce zostać podpisać z nim kontrakt i zamknąć już tą telenowele brazylijską, która moim zdaniem źle wpływa na morale drużyny. Zresztą wcale mnie nie zdziwi jak odejdzie, bo zadajmy sobie sami pytanie co byśmy zrobili na jego miejscu jakbyśmy dostali propozycje od ojczystego klubu z taką renomą nie mniejszą na pewno od naszej. Nie na darmo mówi się często "życie jak w Madrycie". Ja długo na jego miejscu bym się nie zastanawiam i wybrałbym ciepły klimat śródziemnomorski niż zimny, deszczowy Manchester. Takie są moim zdaniem fakty z którymi możemy lub nie się zgodzić. I tak jak napisał Kuntakinte z niewolnika nie zrobimy dobrego pracownika. Pozdro
jaratkow: Masz rację Janek23. Ani my ani tym bardziej DDG nie jesteśmy obiektywni. Dla nas liczy się dobro United - dla DDG ojczyzna to Madryt. Mieszkam poza Polską to trochę go rozumiem. Choć drażni mnie to przeciąganie. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastko.
Fenek: De Gea powinien jasno się określić bo to już jest nudne i źle o nim świadczy. Jeśli odejdzie to lecim z zakusami na innych bramkarzy jeśli zostanie chwała mu za to i zrobić go drugim kapitanem.
brylaantowy: ' Real Madryt kusi De Geę perspektywą powrotu do rodzinnego miasta oraz zostania długoletnim następcą Ikera Casillasa. ' - powrót do rodzinnego miasta? wydaje mi się że to urodzony fan Atletico i nie wydaje mi się żeby ich zdradził . wieloletni następca Casillasa? u nas już jest zastępcą i będzie nim wieloletnim - Van Der Saara
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.