W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 11 maja 2015, 18:46 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Robin van Persie padł ofiarą bezwzględnej polityki Louisa van Gaala, która zakłada, że piłkarz nie może zagrać w meczu, jeśli opuścił przynajmniej jeden trening w tygodniu poprzedzającym spotkanie.
» Robin van Persie zapewniał znajomych, że jest w stanie zagrać przeciwko Crystal Palace
Jak informują angielskie media, holenderski napastnik jeszcze w sobotę zapewniał swoich przyjaciół, że jest gotowy do gry w meczu z Crystal Palace (2:1). Louis van Gaal był jednak innego zdania i nie dał szansy Van Persiemu w Londynie.
31-latek nie znalazł się w meczowej osiemnastce, bo w minionym tygodniu opuścił jeden dzień zajęć z powodu wirusa, który krążył po szatni Czerwonych Diabłów.
Holender w piątek normalnie trenował z pierwszym składem Manchesteru United, a w niedzielę udał się nawet do Londynu z resztą składu. Van Persie był podobno ogromnie zaskoczony decyzją Van Gaala o nieuwzględnieniu go w planach na mecz z Palace.
– Bycie zdrowym i bycie wystarczająco zdrowym, aby grać to nie jest to samo – mówił Van Gaal wcześniej w tym sezonie.
Daily Mail informuje, że Van Gaal swoje surowe zasady jest w stanie nagiąć tylko dla Wayne'a Rooneya, kapitana Czerwonych Diabłów.
Manuel11: no i prawidłowo zasady to zasady..... a co do Rooneya jest to kapitan takze jako jedyny ma mozliwosc negocjacji ale czy wy myslicie ze Roo nie przyszedl albo kiedys spoznil sie na trening? niemozliwe! on nawet z noga w gipsie bylby na treningu
mironas: Największy wpływ na boisku na gre United ma Carrick. Kiedy odniósł kontuzje rozpoczęła sie ostatnio słaba forma. Tak samo na początku sezonu nie było Michaela na boisku z powodu kontuzji i gra sie nam nie układała. Potrzebujemy godnego następcy dla niego. W naszym obecnym składnie nie ma kogoś takiego. Niestety :(
RuudVN: komu jak komu ale dla Rooneya trzeba, kapitan, powoli jego znaczenie na boisku nie będzie tylko czysto piłkarskie, coś jak Keane, Cantona, talizman, który zawsze gra na 100%
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.