We współpracy z Wydawnictwem SQN przygotowaliśmy specjalny kod rabatowy dla czytelników DevilPage.pl do wykorzystania na
www.labotiga.pl/agent:
- kod
DEVILAGENT (ważny do dnia premiery, 8 kwietnia)
- rabat -25% od ceny okładkowej
- cena po obniżce: 26,18 zł
- wysyłka od 6 kwietnia
Fragment książki „Agent. Naga prawda o kulisach futbolu”:Największym atutem agenta jest jego telefon. Numery do piłkarzy są bezcenne. Zmieniają je częściej niż majtki czy kobiety, ale zdobycie namiaru daje ci szansę na odniesienie sukcesu. SMS, o ile towarzyszy mu informacja, że reprezentujesz gwiazdę (dobrze by było, gdyby grała również w drużynie narodowej) lub zawodnika znanego twojemu potencjalnemu klientowi, jest dobry na początek. Niektórzy menedżerowie bez ogródek wymieniają nazwiska piłkarzy, których nie reprezentują, w nadziei, że klient ich nie sprawdzi aż do momentu podpisania umowy. Nawet jeśli nie otrzymasz odpowiedzi na wiadomość, to przynajmniej masz wymówkę, aby zadzwonić, by zapytać, czy piłkarz ją dostał.
Rozmowa zazwyczaj wygląda następująco (zakładając, że połączenie zostanie odebrane, choć w przypadku niektórych zawodników wcale nie jest pewne, czy są przytomni czy nie):
– Cześć, mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe, ale jest coś, co może cię zainteresować.
W odpowiedzi usłyszysz albo chrząknięcie, albo – jeśli to twój szczęśliwy dzień – słowa:
– Kto ci, kurwa, dał mój numer? Jestem zajęty.
Szczerze mówiąc, żadna z tych odpowiedzi nic nie znaczy, więc płyniesz w nieznane z nadzieją, że twój rozmówca nie posuwa właśnie jakieś ślicznotki. Tak, zdarzyło mi się to więcej niż raz. Piłkarze zawsze okazują tyle szacunku kobietom. Dziwi mnie, że nie każą im chodzić krok za sobą – kiedy już pozwalają im gdziekolwiek wyjść.
– Słyszałem, że jesteś trochę nieszczęśliwy – kontynuujesz.
Faktycznie, może tak być, jeśli przerywasz mu uprawianie seksu, ale co tam. Bierzesz udział w wyścigu i chyba nie powiesz mi, że zatrzyma cię kilka orgazmów? W każdy razie twoja uwaga na temat szczęścia może odnosić się do klubu lub agenta. To niesamowite, jak często się z tym zdradzają. A robią to, ponieważ, ogólnie rzecz biorąc, piłkarze to sukinkoty, chciwe do szpiku kości, które nigdy nie przejdą obojętnie obok okazji, gdy ktoś proponuje im wypchanie i tak pękatych kieszeni.
Zaciekawiłeś ich, a to przybliża cię o krok do spotkania. Podobnie jak ze sprzedażą podwójnych okien i ubezpieczeń, jeśli już uda ci się porozmawiać z klientem w cztery oczy, to masz naprawdę szansę. Dla piłkarza podniesie czterech liter i przyjście na spotkanie ze świadomością, że równie dobrze mógłby grać teraz w golfa, to prawdziwa fatyga, możecie mi wierzyć. Jeśli zgodzi się z tobą porozmawiać, musisz mieć pewność, że go przekonasz.
O książce:Piłkarski świat bez tajemnic!Oszustwa, szantaże, łapówki, kłamstwa. Tam, gdzie w grę wchodzą milionowe kontrakty, pojawiają się oni – pozbawieni skrupułów agenci piłkarscy. Jeden z nich postanowił wreszcie przerwać milczenie. I zdradził, jak naprawdę wygląda jego praca w Premier League.
Korumpowanie trenerów i prezesów klubów. Manipulowanie mediami. Podchody pod nastoletnich piłkarzy, przekupywanie ich rodziców i wykradanie klientów konkurencji. Wszystko po to, by zdobyć kolejny kontrakt, który przyniesie fortunę…
Brutalna prawda o regułach rządzących futbolowym biznesem. Szokująca opowieść prowadząca przez klubowe szatnie, gabinety prezesów i sypialnie gwiazd futbolu. Książka anonimowego autora, który pewnego dnia postanowił:„Rozpocznę życie przestępcy”. I został agentem piłkarskim.