Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Obszerna rozmowa z Anderem Herrerą

» 28 lutego 2015, 11:20 - Autor: Rio5fan - źródło: telegraph.co.uk
W rozmowie z The Telegraph Ander Herrera podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat Manchesteru United.
Obszerna rozmowa z Anderem Herrerą
» Ander Herrera chce przede wszystkim pomagać swojej drużynie
Hiszpan wypowiedział się między innymi na temat filozofii Louisa van Gaala, zaangażowaniu Wayne’a Rooneya oraz bycia kibicem klubu z Old Trafford.

Miłość do futbolu.

- Lubię marzyć o tym, jakim uczuciem byłoby zdobycie jakiegoś trofeum z Manchesterem United czy gra w Lidze Mistrzów na Old Trafford. Kocham futbol. Jestem szalony. Moją pasją jest piłka nożna. Kiedyś rodzice w prezencie podarowali mi zabawkowy samochód. Grzecznie im podziękowałem, ale powiedziałem, że go nie chcę, ponieważ wolę dostać koszulkę lub buty piłkarskie. Moja mama nadal ma w domu wielką torbę ze strojami drużyn z całego świata.

- Kiedy mój tata podróżował do Argentyny, to prosiłem go, żeby przywiózł mi koszulkę Independiente, River Plate albo Boca Juniors. Ojciec musiał to robić. Moje serce zaczęło bić dla Realu Saragossa, ale w futbolu kocham wszystko. Jestem futbolowym romantykiem. Zawsze trzeba wspierać swój lokalny klub. Moimi idolami byli Gus Poyet i Nayim. Można podziwiać zawodników z wielkich drużyn, lecz ja podpatrywałem graczy Saragossy. To był, jest i zawsze będzie mój klub. Możesz zmienić żonę lub dziewczynę, ale nie możesz zmienić ukochanego klubu. Mój tata rozegrał 200 spotkań w pierwszej dywizji w Hiszpanii, lecz nie grał w wielkich klubach. Były to Real Saragossa, Celta Vigo i Salamanca.

- Kiedy byłem młody, ojciec pracował w Saragossie jako sekretarz techniczny. Jego zadaniem było oglądanie meczów i czasem kiedy podróżował, dzwonił do mnie. Miałem wtedy sześć czy siedem lat. Mówił na przykład, że mogę obejrzeć starcie Manchesteru United z Evertonem. Polecił mi podziwianie zawodnika z numerem siedem. Potem tata oceniał występ konkretnego gracza. Powtarzał, że pokazał mi to spotkanie jako przykład na to, że Real Saragossa nie jest w stanie kupować piłkarzy Manchesteru United.

Zainteresowania poza futbolem.

- Zawsze mówię to, co myślę. Nie lubię, kiedy moi koledzy lub inni piłkarze powtarzają, że dany mecz był trudny i że trzeba się poprawić. To normalne. Możemy dać ludziom coś więcej. Na każde spotkanie rozgrywane na Old Trafford przychodzi prawie 80 tysięcy ludzi. Na wyjazdach jest ich od 4 do 5 tysięcy. Oni chcą od nas czegoś więcej, chcą naszych uczuć.

- Moja pasja to futbol, ale rozpocząłem studia z dziennikarstwa. Jeżeli ktoś spyta, czy w przyszłości będę dziennikarzem sportowym, to odpowiem, że nie. Gdyby nie piłka nożna, to myślę, że byłbym podróżnikiem dla National Geographic. Obserwuję ich profil na Instagramie. Jedną z rzeczy, które chce robić po zakończeniu kariery jest podróżowanie. Chciałbym odwiedzić Afrykę i wybrać się na safari.

Piłka nożna w Anglii.

- Futbol jest dla kibiców. W Anglii to wygląda tak, jak powinno. Kiedy tu przybyłem, to przekonałem się, że mecze nie są transmitowane w soboty o godzinie 15:00, żeby drużyny z niższych lig nie cierpiały przez transmisje z ekstraklasy. To doskonałe. Byłem zaskoczony, że w Cambridge musieliśmy czekać pół godziny na spóźnionych fanów. To fantastyczne. W Hiszpanii spotkanie może być zaplanowane na 11:00, czasem w poniedziałki. To nie jest normalne dla dzieciaków, które muszą iść do szkoły. W Anglii kibice są na pierwszym miejscu. W Hiszpanii jest inaczej. Mam nadzieję, że w przyszłych latach sytuacja ulegnie tam poprawie.

- Organizacja w Anglii jest naprawdę dobra. Nawet Puchar Anglii jest fantastyczny. Możesz zagrać przeciwko każdej drużynie! Losowanie jest otwarte. Możesz zmierzyć się z Cambridge na wyjeździe i u siebie. To ekscytujące dla wszystkich. W Hiszpanii zespół z niższej ligi może pokonać Real Madryt w pierwszym meczu Pucharu Króla, lecz później musi pojechać na Estadio Santiago Bernabéu. To nie jest tak ekscytujące, jak w Anglii.

- Pamiętam mecze przeciwko United w Lidze Europy. Graliśmy bardzo dobrze. Uważam, że teraz kibice mnie szanują, bo chcę ciężko pracować i jak najczęściej grać dla United. Chciałbym występować w każdym spotkaniu, ale to jest Manchester United! Nie jest łatwo, mamy 25 wspaniałych piłkarzy. Nie chodzi o to, że jestem przesadnie skromny. Chciałbym grać zawsze, lecz nie przybyłem tutaj z konkretnymi żądaniami. Chcę zdobywać trofea z United. Liczę, że będę ważnym piłkarzem, lecz tylko trzech czy czterech zawodników byłoby w stanie tego dokonać w pięć miesięcy. Reszta musi ciężko pracować i uczyć się od wszystkich dookoła. Ja tak robię.

Paul Scholes.

- Mam dostęp do MUTV i czasem oglądam legendy United. Podziwiam Paula Scholesa, który potrafił posyłać precyzyjne podania z jednego końca boiska na drugi. Niesamowite. On ma charakter i pasję. Wszyscy, których pytałem o Scholesa powtarzali, że to cichy i nieśmiały człowiek, który był jednak liderem. Być może nie mówił zbyt dużo, ale kiedy przemawiał, to wszyscy go słuchali. To najważniejsza cecha przywódcy. Być może nie powinienem o nim mówić, bo teraz wszyscy będą nas porównywać! Staję się coraz lepszy, zdobywam gole i często znajduję się w polu karnym. Muszę się sporo nauczyć od Scholesa.

- Chciałbym zawsze spędzać na boisku 90 minut, ale czasem jestem potrzebny zespołowi tylko przez minutę, jak w meczu z Queens Park Rangers. Jestem świadomy tego, gdzie się znajduję. To Manchester United, największy klub w historii angielskiego futbolu. Muszę poczekać na swój moment. Kiedy on nadejdzie, to muszę go wykorzystać i się nim cieszyć.

Filozofia Louisa van Gaala.

- Menadżer często używa słowa ‘filozofia’. To jest dla niego ważniejsze, od wszystkich innych rzeczy. W składzie nie ma żadnej kolejności do gry. Oczywiście mamy w zespole gwiazdy, lecz zespół tworzy 25 piłkarzy. On da szansę temu, kto w danej chwili prezentuje się najlepiej. Filozofia Louisa van Gaala opiera się na posiadaniu piłki i szukaniu wolnych przestrzeni.

- Kiedy zmieniasz stronę gry kilka razy, to luki w obronie się pojawią. Oczywiście musimy się poprawiać, gdyż chcemy być na czele ligi. W spotkaniu ze Swansea mieliśmy dużo posiadania piłki i nie daliśmy rywalom stworzyć zbyt wielu okazji. Menadżer powiedział, że powinniśmy zakończyć zadanie. Wykonaliśmy dużo dośrodkowań, głównie za sprawą Luke’a Shawa, Antonio Valencii, Paddy’ego McNaira czy Ashleya Younga.

- Szkoleniowiec nie lubi, kiedy gramy samolubnie. Indywidualiści dbają tylko o siebie. On chce, żebyśmy byli zwartą grupą i żebyśmy sobie pomagali. Van Gaal jest bardzo fair. Potrafi skrytykować lub pochwalić, lecz zawsze mówi ci wszystko osobiście. Jeżeli on coś czuje, to nie potrafi skrywać tego w sobie. To ważne, dzięki temu wiemy, co myśli. Dla mnie pozycja na boisku nie jest najważniejsza, chcę przede wszystkim grać. Oczywiście czasem wolisz operować w konkretnej strefie boiska, lecz to nie jest dla mnie najlepszy moment do takiej decyzji! Będę grał tam, gdzie poleci mi menadżer.

Pozycja na boisku w Athletiku Bilbao.

- W Bilbao grałem jako boiskowa dziesiątka, ale mogę operować też bliżej linii bocznej. Pod wodzą Marcelo Bielsy graliśmy dwoma środkowymi pomocnikami i miałem więcej swobody od Andera Iturraspe. U Ernesto Valverde rozegrałem dwa lub trzy mecze na prawej stronie. Zawsze chcę pomóc drużynie. W Anglii gra się bardziej fizycznie, niż w Hiszpanii. Piłka się nie zatrzymuje. Poszczególne zespoły wolą atakować, niż być w posiadaniu futbolówki. Czasem to jest opatrzone sporym ryzykiem, ale zawsze dąży się do zdobycia bramki. To jedna z największych zalet angielskiego futbolu. To ciągłe przemieszczanie się jest ekscytujące dla kibiców.

Wayne Rooney.

- Wayne Rooney jest niesamowity. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i zawsze chce grać. Nieważne, czy jest to mecz z Cambridge czy z Yeovil. Nawet kiedy miał problem z palcem u nogi, to nie opuścił żadnego treningu. Zawsze pomaga innym zawodnikom. Oczywiście znam go z Hiszpanii. To WAYNE ROONEY, najlepszy piłkarz w Anglii. Kiedy dołączyłem do United, to rozmawiałem z Juanem Matą i on powiedział, że Wayne zawsze trenuje, ciężko pracuje i walczy dla swojego klubu. Chcę się uczyć od niego tak samo, jak od Paula Scholesa.

Radamel Falcao.

- Falcao ma podobny charakter do Wayne’a. Jest bardzo skromny. Przed kontuzją być może był najlepszym napastnikiem na świecie. Później doznał bardzo ciężkiego urazu i ma za sobą trudnych osiem miesięcy. Teraz odzyskuje formę. Podobnie jak Wazza, Radamel nigdy nie opuszcza treningów i stara się pomóc innym. Myślę, że nikt na świecie nie gra głową tak, jak on. Jestem pewny, że będziemy mieli z niego dużo radości. Przez niego przegraliśmy finał Ligi Europy w 2012 roku, lecz teraz jesteśmy kolegami z jednej drużyny.

Ángel Di María.

- Ángel Di María był MVP finału Ligi Mistrzów! To najlepszy gracz w naszej drużynie w zakresie pojedynków jeden na jeden. Drugi jest Adnan Januzaj. Teraz mamy menadżera, który chce, żebyśmy przetrzymywali piłkę i grali na jeden lub dwa kontakty. Ángel radzi sobie dobrze, ponieważ czasem przekłada szybką wymianę podań nad swoje umiejętności. Najważniejsze są dla niego podania. Myślę, że Louis van Gaal chce, by on grał od jednej strony do drugiej. Z tego tworzą się przestrzenie, które może wykorzystywać pojedynkami jeden na jeden.

Robin van Persie.

- Kiedy Robin grał tyłem do bramki, to potrafi przetrzymać piłkę i pomóc drużynie. On bardzo dobrze orientuje się w przestrzeni boiskowej. Zawsze wykonuje ruchy, dzięki którym może zgubić obrońcę. Kiedy Robin ma piłkę przy nodze przodem do bramki, to niemal w stu procentach jest to gol.

David de Gea.

- David może stać się najlepszym zawodnikiem na świecie. Być może już nim jest. Manuel Neuer nie ma zbyt wiele pracy w Bayernie, ponieważ ta drużyna dominuje nad innymi w Niemczech. W Anglii David dokonuje niesamowitych rzeczy. Potrafi bardzo dobrze kontrolować piłkę. Umie znakomicie pomagać w rozgrywaniu akcji. Jest niesamowity.

Wsparcie kibiców.

- Pytacie mnie o konkretnych zawodników, ale wszyscy stanowimy drużynę. Menadżer zawsze to podkreśla. Każdy z nas chce się doskonalić. Na koniec sezonu chcemy być w pierwszej czwórce. Jestem optymistą, bo wszystko wygląda coraz lepiej. Mamy przed sobą ekscytujące trzy miesiące, gdyż walczymy o awans do Ligi Mistrzów oraz o Puchar Anglii. Możemy dać kibicom wiele radości. Oni zawsze nas wspierają, to niesamowite. Nawet po przegranej ze Swansea słyszeliśmy miłe słowa - powiedział Ander Herrera.


TAGI


« Poprzedni news
Van Gaal: Angel Di Maria będzie grał lepiej
Następny news »
"Musimy grać od pierwszej do ostatniej minuty"

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (12)


czr2014: Fajny wywiad :)
» 1 marca 2015, 11:55 #11
axel88: przyjemnie się czyta ten wywiad, widać że Ander jest w porządku i ma poukładane w głowie :) jest dobry jako piłkarz oraz jako człowiek :)
» 1 marca 2015, 02:10 #10
dtomasik7: "Radamel nigdy nie opuszcza treningów i stara się pomóc innym. Myślę, że nikt na świecie nie gra głową tak, jak on."

Abracadabra, ty chyba komus coś mowiles ze sie wgl nie zna, jeśli mówi, że Falcao dobrze gra głową. Odpowiedziałem Ci, że dobrze gra, widocznie wychodzi że ty się wgl nie znasz a nazywasz "znawcami" innych...
» 28 lutego 2015, 13:18 #9
Vaxiu: Do momentu jego kontuzji byl to najlepiej grajacy napastnik glowa, strzelal bramki wrecz niemozliwe do strzelenia :)
» 28 lutego 2015, 13:26 #8
Andrew07: Faktycznie miło się czyta jego wypowiedzi. Widać, że chłopak ma poukładane w głowie.
» 28 lutego 2015, 12:55 #7
Arkin: "Nie lubię, kiedy moi koledzy lub inni piłkarze powtarzają, że dany mecz był trudny i że trzeba się poprawić. To normalne"

KCA < 3
» 28 lutego 2015, 12:19 #6
mati090797: Wygląda na porządnego gościa. Takich się ceni, oby jak najdłużej zakładał czerwoną koszulkę i grał na miarę swoich możliwości. Obok Blinda najlepszy letni transfer.
» 28 lutego 2015, 12:17 #5
Krzyk: Naprawdę miło słucha się tego chłopaka. Nie ukrywa, że jego miłością jest Saragossa, ale z drugiej strony docenia możliwość gry w takim klubie jak United. Mam nadzieję, że to stanie się jego drugi dom na lata :)
» 28 lutego 2015, 11:58 #4
Kubisiek11: kiedy mi odeślesz list czekam już 2 tygodnie!!
» 28 lutego 2015, 11:27 #3
michalrewers: Spokojnie. Kiedyś wysłałem list do United to dopiero po 2 miesiącach przyszedł. Wiesz ile oni dostają takich listów dziennie ? Poczekaj trochę, bądź cierpliwy :)
» 28 lutego 2015, 11:56 #2
Samurai: a co tam napisales ciekwe? ja chcialbym autografy RVP i Andera ale jakos nie wierze w to.
» 28 lutego 2015, 13:23 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.