Arvanis: Cały czas powtarzam, że nie potrzeba nam Pogby w MU. Widzieliście chociażby ostatni mecz Juve z BVB? Obraz dwojaki:
1. według skrótów spotkania: świetne przyjęcia, technicznie niezłe dryblingi, asysta - brać Pogbę nawet za 90 baniek.
2. w perspektywie całego meczu: Marchisio i Vidal zapier***ają tak, że zamiast butelką wody/płynu izotonicznego, powinni ich raczyć jakąś końską dawką amfetaminy, a po meczu podpiąć do respiratora. Ba, Vidal momentami nie wyrabia i notuje chyba najwięcej fauli w meczu. Pogba w tym czasie dużo drybluje i bawi się w długie piłki. Większość rajdów kończy się stratą, bo w pewnym momencie zabawy z piłką stają się już przekombinowane i za bardzo cyrkowe, a z podaniami bywa różne - część nawet całkiem dobra. Tyle. U nas nie ma warunków dla takiego zawodnika, bo żeby on mógł sobie beztrosko hasać w ofensywie (nie kojarzę, żeby podejmował jakiekolwiek działania defensywne, choć z drugiej strony co jakiś czas przełączałem na kilka sekund na drugi mecz), w drużynie musi być ustawionych za nim dwóch silnych i wytrzymałych zawodników, którzy będą odzyskiwać piłkę po jego stratach. Mamy takich? Naszym jedynym faktycznie defensywnym pomocnikiem jest Blind, który żadnym demonem prędkości nie jest. Carrick już nie wydoli 90 minut ciągłego biegania i "obijania" rywala. Żeby ściągnąć Pogbiarza trzeba by więc poszukać przynajmniej jednego (w wersji dla ubogich) dobrego defensywnego pomocnika. Przez ponad 10 lat nie znaleźliśmy takiego zawodnika i nagle teraz miałoby się udać? Kogo? Wziąć w pakiecie Vidala, którego dopiero spektakularnie sprowadziliśmy w lecie, czy Marchisio, który jest ikoną Juventusu i podejściem do klubu pewnie dorównuje Tottiemu? Szarpnąć się na Khedirę, o którym się śpiewa od kilku lat, czy może Vlaara, na punkcie którego szaleją sezonowcy MU po MŚ? Veloso, Mutinho, Gundogana?