Ja ci pokażę Bar #3

» 9 lutego 2015, 17:20 - Autor: Biafra - źródło:
Bar i Biafra w jednym stali Manchesterze,
Ja ci pokażę Bar #3
»
Bar, spokojny, nie wadził nikomu,
Biafra najdziksze wymyślał swawole...

Jak się spotkali, podyskutować musieli, a co z tego wyszło, przeczytajcie sami:

Bar, ziomku drogi,

podobnie jak ty ostatnio, również musiałem ochłonąć po meczu z West Ham United, dlatego notka pojawia się dopiero dzień po spotkaniu z Młotami.

Jak pisałeś po pojedynku z Cambridge, osiągnęliśmy dno. Wprawdzie na chwilę udało nam się podnieść w potyczkach z Leicester City i rewanżu w Pucharze Anglii, jednakże była to bardziej zasługa niskiego poziomu rywala niż naszych wspaniałych umiejętności.

Zacznę może od tego, iż wszyscy doskonale wiedzieliśmy, że mecz z West Ham United na ich stadionie nie będzie należał do łatwych. Jeszcze przed pojedynkiem przedstawiałem suche fakty, które przemawiały na korzyść Młotów. Dla przypomnienia - 23 na 30 możliwych punktów u siebie, na dziesięć ostatnich spotkań, tylko Arsenal wywiózł z Upton Park komplet punków, ósma pozycja w lidze (po niesamowitym starcie sezonu). To nie mogło być na zasadzie - przyjechaliśmy, zdobyliśmy, wyjechaliśmy. Nie z nimi ta bajka. Nie oczekiwałem zwycięstwa 5:0, ani nawet 4:0. Wystarczyłoby mi 1:0, ale takie spokojne 1:0. W końcu do Londynu przyjeżdżał Manchester United, a nie jakiś tam Arsenal...

Cóż, kiedy straciliśmy gola, wiedziałem, iż jest po ptokach. Jak pokazują statystyki, ani razu w tym sezonie w Premier League nie wygraliśmy spotkania, kiedy pierwsi traciliśmy gola. Udawało nam się wywalczyć remis (West Brom, Chelsea, Aston Villa, Stoke oraz teraz z West Ham), ale także przegrać (Swansea, Manchester City oraz Southampton). Dlatego cudów nie oczekiwałem.

Wówczas oczekiwałem już remisu. Bramka dla Młotów padła w 49 minucie, więc pomyślałem sobie: "Spoko Biafro, mają 40 minut na to, żeby się ogarnąć i stuknąć gola. W końcu na boisku mają Rooneya, Di Marię, Januzaja, Falcao i Van Persiego." Tja yhym, takiego... Mając takich pięciu graczy, tak ofensywnie usposobionych piłkarzy, liczy się, tfu... WYMAGA SIĘ, aby ruszyli tyłki i poklepali coś ze sobą. Raz dwa i jesteśmy pod bramką rywala. Jak za dawnych czasów. Ale gdzie, po co korzystać z tej kreatywności - laga w pole karne i niech się dzieje wolna nieba. Jak za Moyesa...

Nie mam pojęcia, czy Van Gaal zabronił im myśleć na boisku i korzystać ze swoich talentów, czy też po prostu w dupach im się poprzewracało od kasy. Efekt jest taki, że wymienieni wyżej zawodnicy nie potrafili rozegrać składnej akcji. Nie mówiąc już o grze kombinacyjnej. Nasi napastnicy, w tym jeden za którego mamy podobno wyłożyć prawie 60 milionów, nie potrafią pokonać bramkarza, bądź co bądź marnego West Ham United.

Nie wspominając już o jegomościu, za którego daliśmy blisko 60 milionów. Każdy widział, nie ma co sobie strzępić języka. A zresztą - czy on nie może zostać pięćset razy po treningu i nauczyć się dobrze wykonywać rzuty rożne? Przecież każda jego próba albo trafiała w ręce bramkarza albo szła hen hen w przestworza... To naprawdę można wytrenować. Wrzutka stojącej piłki. Cała filozofia. A może za dużo wymaga się od kogoś, kto jest tyle wart?

A podobno do Londynu przyjechał Manchester United. Cóż, trzeba chyba czekać. Nam kibicom, pozostaje jedyne to. Może, kiedy FILOZOFIA wreszcie trafi do głów naszych ulubieńców, zaczną grać na miarę swoich możliwości. W tym cała nadzieja.

PS: Jeszcze słów kilka do osób, nie potrafiących czytać ze zrozumieniem. To tak odnośnie newsa o Van Gaalu i remisie z WHU. Holender nie powiedział, że satysfakcjonuje go remis, ale fakt, że przegrywając, udało się do tego remisu doprowadzić. Ot, cała filozofia. Czytania.

To tyle, trzymaj się ty oraz ekipa z DevilPage.
Do napisania!


TAGI


« Poprzedni news
Oceny pomeczowe: West Ham vs Man Utd
Następny news »
Van Gaal monitoruje manchesterską młodzież

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (15)


ManUtdFun: "Jeszcze słów kilka do osób, nie potrafiących czytać ze zrozumieniem. To tak odnośnie newsa o Van Gaalu i remisie z WHU. Holender nie powiedział, że satysfakcjonuje go remis, ale fakt, że przegrywając, udało się do tego remisu doprowadzić. Ot, cała filozofia. Czytania."

Jak dobrze napisałeś nie jesteśmy jakimś tam Arsenalem, lecz United... Man United!! My nawet przegrywając 0-2 powinniśmy walczyć o wygraną. Nie wydaje mi się, aby SAF powiedział "cieszę się z remisu, bo przegrywaliśmy 0-1". Ludzie drodzy! Nie myślmy jak So`ton czy totenahmy i inne arsenale. My przegrywająć 0-3 mamy myśleć o 3 punktach a nie o remisie! Jeszcze grając z WEST Hamem. Pamiętacie STAMFORD Bridge i 0-3 z Chelsea? W takim wypadku należy się cieszyć z remisu. Ale 0-1 i radośc z remisu to nadal JEST KOMPROMITUJĄCA WYPOWIEDŹ. ;]
» 13 lutego 2015, 15:22 #10
wazza89: Z taką dyspozycją jak w ostatnich kilku tygodniach nie zagrzejemy zbyt długo miejsca w TOP4 . Drużyny z północnego Londynu grają obecnie dużo lepszy football i prędzej czy później zepchną nas do Ligi Europejskiej. Tym bardziej, że za chwilę kończy się spacerowanie po "środkowodolnych" ścieżkach tabeli i rozpoczną się mega trudne mecze. Marzec i Kwiecień to praktycznie 100% szlagiery ( no może za wyjątkiem potyczki z Villą na Old Trafford)

Wnioski po spotkaniu na Upton Park? Bez zmian czyli: Rooney to nie jest środkowy pomocnik. Falcao jest pod formą(delikatnie mówiąc) i nie daje żadnych powodów, aby wykupić go na stałe. Di Maria cały czas nie wie na jakiej pozycji i jak ma grać. Ogólnie jeden wielki burdel, ale postawa Roo Falcao i Di Marii najbardziej rozczarowuje, bo chyba każdy ostrzył sobie zęby na piękne klepki tego trio.

Śmialiśmy się z wrzutek za czasów "ery Moyesa". Co więc mamy powiedzieć teraz, kiedy Loui w momentach kryzysowych wpuszcza Fellainiego i uskuteczniamy długą pilę? W sumie okazało się to lekiem na całe zło i uciekliśmy spod Młota, ale czy taki Manchester United chcemy oglądać? Pieprze ten wyszarpany punkt i odpalam na yt akcje duetu Cole-Yorke albo United 2008 : )

na miejsce w tabeli nie narzekam... ba! ja dziękuje niebiosom za obecny dorobek punktowy. Pozostaje czekać tylko za chociaż przyzwoitą grą...
» 10 lutego 2015, 15:56 #9
2Fast4You: dobre słowa, i props wielki za avatar, najlepszy serial pod słońcem :)
» 12 lutego 2015, 00:55 #8
4uKrychu: Biafra dziękuję za ten Twój PS :)
» 10 lutego 2015, 12:44 #7
swiezu: Takiej gry panowie nie da się oglądać...z całym szacunkiem o co tu kaman?Gdzie jest środek pola.skrzydła nie funkcjonują obrona leży...a pan filozof dr moyes van luis wpuszcza Chrisa na 15 sekund...yeblem z osłupienia...pozdrawiam
» 9 lutego 2015, 22:56 #6
arkadio95: On już grał na remis, kradł cenne sekundy :D
» 10 lutego 2015, 08:07 #5
niedoniebieski: Di Maria jest najbardziej chaotycznym zawodnikiem jaki grał w United w ciągu ostatnich 5 lat. Strzały z nieprzygotowanych pozycji- normalka, niereformowalny jeśli chodzi o styl wykonywania kornerów (jeszcze wrzutki na pierwszy słupek zdzierżę, ale bezpośrednie strzały doprowadzają do białej gorączki), mnóstwo strat po niedokładnych podaniach. Najgorszy jest brak pomysłu i pomyślunku podczas gry. Dostanie piłkę, klapki na oczach i byle do przodu, obojętnie w jakim kierunku byle zbliżyć się do linii bramkowej (Peszko mode). Jak już nie ma co zrobić z piłką to obrót na ręcznym i albo odda do tyłu, albo wrzutka w okolice pole bramkowego. Jeszcze nie jestem do niego całkiem zniechęcony, ale z każdym meczem denerwuje mnie coraz bardziej. Przy Hazardzie czy Silvie to niestety wygląda jak jeździec. Bez głowy. Koń też nie ma głowy.
» 9 lutego 2015, 22:45 #4
arkadio95: Nie ma go co porównywać z tymi graczami, gdy przychodził do MU nie spodziewałem się od niego że zostanie naszym rycerzem, turbo kilerem, którego obrońcy będą błagać o litość, ale śmiem stwierdzić że z jego aktualną formą bez problemu mógłby go zastąpić Nani. Teraz poleci hejt że przecież portugalczyk grał piach itd. Grał piach ale ma doświadczenie w angielskiej lidze i dlatego uważam że lepiej spisywałby się od AdM (oczywiście patrząc na obecną formę Angela).
» 10 lutego 2015, 08:11 #3
Cavallas: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.02.2015 18:08

Giggs i Suszarka? Prędzej Roy Keane by to zrobił. Oczywiście jakby był w Manchesterze.
» 9 lutego 2015, 18:07 #2
arkadio95: Gigs nie zrobiłby suszarki. Jest on wspaniałym uczniem fergusona, ale wg mnie jest za spokojny i choć zasłużył sobie na szacunek to podejrzewam że taką rozmową tylko pogorszyłby sytuacje wobec siebie i sztabu .
» 10 lutego 2015, 08:14 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.