Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ja ci pokażę Biafra! #3

» 27 stycznia 2015, 13:14 - Autor: bar - źródło:
Bar i Biafra w jednym stali Manchesterze,
Ja ci pokażę Biafra! #3
»
Bar, spokojny, nie wadził nikomu,
Biafra najdziksze wymyślał swawole...

Jak się spotkali, podyskutować musieli, a co z tego wyszło, przeczytajcie sami:

Drogi Biafro,

Musiałem ochłonąć po ostatnim spotkaniu, bo jak wiesz pisanie z gorącą głową nie ma sensu, dlatego piszę do Ciebie i do Was drodzy Mancunians dopiero teraz.

Mecz z Cambridge pokazał, że osiągnęliśmy dno. Nie chcę tutaj winić trenera, to nie on walczy na boisku. W meczu z 4-ligowcem mogło nie być taktyki, van Gaal przed meczem mógł powiedzieć do swoich zawodników: „Bawcie się chłopaki” a oni powinni wygrać ten mecz spokojnie, właśnie bawiąc się z przeciwnikiem. Problem polega na tym, że po odejściu Fergusona ktoś im poucinał jaja. Już nie wiem czy im się nie chciało, czy zlekceważyli przeciwnika, czy brak im ambicji… Roy Keane, jako kapitan, po takim spotkaniu poucinałby im głowy. To nie była jednorazowa wpadka, od dłuższego czasu nie widać w grze naszego zespołu jadu, chęci zwycięstwa za wszelką cenę, ambicji! Problem nie leży w nogach, on leży w głowie.

Co do samego meczu, cóż, oczywistym było że Cambridge postawi autobus przed bramką i nastawi się na grę z kontry. Fakt, mieliśmy posiadanie piłki na poziomie 70%, z takim przeciwnikiem to żadne osiągnięcie a kiedy ma się piłkę przez tak długi czas, trzeba to jakoś wykorzystać. Wkurzało mnie to, że przez całe 90 min. z uporem maniaka parliśmy skrzydłami, co w ogóle nie zagrażało gospodarzom. Podania były często niedokładne a dośrodkowania bezużyteczne. Przecież założenia przedmeczowe można zmienić w trakcie spotkania, zero jakiegokolwiek elementu zaskoczenia.

Falcao po raz kolejny został zjedzony przez prasę, ale na pewno to nie on jest wszystkiemu winny. Po meczu z QPR krytykowałem go, ponieważ popisał się rażącą nieskutecznością, teraz z kolei ciężko było mu się wykazać, gdyż po prostu nie dostawał piłek. Może poza jedną akcją, gdzie świetną paradą popisał się bramkarz Cambridge.

Kolejna rzecz. Co to jest w ogóle za poroniony pomysł, aby Phil Jones wykonywał stałe fragmenty gry? Boże, czy Ty to widzisz? Przecież to nie było odpowiednie rozwiązanie, nieważne z jakiej perspektywy popatrzymy. Z jednej strony, Phil nigdy nie słynął ze wspaniałej techniki czy spektakularnych dośrodkowań. Z drugiej, jak można, w drużynie gdzie nie ma zbyt wielu wybitnie wysokich zawodników, mianować do wykonywania rzutów rożnych gościa który gra głową prawdopodobnie najlepiej ze wszystkich?

Jak już tak skaczemy od zawodnika do zawodnika, przystanę na chwilę przy Januzaju. Zagrał efektownie, ale nie efektywnie. Jako jeden z niewielu zawodników pokazał wolę walki i chęć gry w piłkę, po prostu mu nie wyszło. Zmarnował szansę na błyśnięcie w oczach trenera. Jest jeszcze nieopierzonym piłkarzem i należy mu dawać jak najwięcej okazji do gry, których w pierwszej części sezonu miał niewiele. Jeśli druga część sezonu ma wyglądać podobnie, wolałbym aby odszedł na wypożyczenie, grał regularnie i nabrał doświadczenia. Takie rozwiązanie pomogło rozwinąć się wielu piłkarzom w przeszłości, sporadyczne występy w drużynie U-21 na pewno nie pomogą mu wejść na wyższy poziom.

Na koniec odniosę się do tego o czym pisałeś. Uważam, że taktyka 3-5-2 ma szansę powodzenia, potrzeba na to czasu i jak zauważyłeś odpowiednich piłkarzy. Jednym ona pasuje, innym nie. To że obrona potrzebuje wzmocnień jest oczywistą oczywistością. Musimy mieć solidnego obrońcę, który potrafi odpowiednio wyprowadzić piłkę z obrony. Według mnie wiele to zmieni. Tak, być może wystarczy jeden zawodnik, żeby wszystko „zaskoczyło”. Wniesie spokój w całym zespole, zawodnicy ofensywni będą czuli się pewniej, będą wiedzieli że mogą pozwolić sobie na więcej a samo rozpoczęcie akcji czy kontrataku będzie bardziej płynne.

A propos zawodników którzy mogą zacząć grać pod van Gaal’em. Pamiętasz jeszcze o Nanim? Szaleje w Sportingu i ma ambicję by wrócić. Myślę, że może to być ciekawe wzmocnienie, czy też uzupełnienie naszej nowej formacji…


TAGI


« Poprzedni news
"Valdes potraktował mecz U-21 bardzo profesjonalnie"
Następny news »
Pirlo: Pogba nigdy nie wróci na Old Trafford

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (10)


piter100000: fajny, ciekawy artykuł. nie zgodzę się tylko co do taktyki 3-5-2. uważam, że ona ogranicza naszych zawodników. pierwszy błąd van Gaala polegał na tym, że od razu założył granie 3-5-2 mimo, że nie miał do tego zawodników. Całe letnie okienko mógł dobrać zawodników do tej taktyki skoro uważa, że jest tak wspaniała. Strata piłki w jakimkolwiek sektorze boiska powoduje u nas straszny bałagan, przy szybszych akcjach przeciwnika obrońcy mają poplątane nogi. Przy wyprowadzaniu piłki z reguły nasz zawodnik ma wybór podań: 30m w szerz boiska z ryzykiem straty albo laga do przodu niech Falcao powalczy. Reprezentacja Holandii również poza pierwszym meczem z Hiszpanią nie zachwycała w tej taktyce. Ich gra opierała się głównie na będącym w świetnej formie Robbenie. Jednak wiem, że wina leży po obu stronach, bo braku zaangażowania, walki, chęci zwycięstwa nie było u naszych graczy, a to już nie wina trenera
» 29 stycznia 2015, 07:28 #10
sznaucer: Zgadzam się niemal ze wszystkim, łącznie z powrotem Naniego (zawsze uważałem, że jest wartościowym zawodnikiem). Ale szczerze wątpię żeby jeden gracz mógł sprawić, że zacznie wszystko hulać jak należy w maszynie zwanej Manchester United. Dodałbym jeszcze, że kilku zawodników należy się pozbyć bez dwóch zdań. Mam tu na myśli przede wszystkim Evansa, w drugiej kolejności Fletchera.
» 28 stycznia 2015, 14:01 #9
ericcantona93: Nie twierdzę, że Rojo to światowej klasy stoper i z pewnością ma kilka wad. Jeśli jednak chodzi o technikę, czy wspomniane "wyprowadzanie piłki"- w tym jest świetny.
Generalnie wszyscy podłapali pewien frazes z początku sezonu: "United słabe w defensywie" ... . Jeśli jednak spojrzymy na ostatnie spotkania i na statystyki, to okaże się, że jest zupełnie odwrotnie. Diabły to na ten moment 3 najlepsza defensywa EPL, a dopiero 5 ofensywa. Zresztą spójrzmy jak niewiele sytuacji stwarza sobie ten zespół ! Dramat - tym większy, jeśli przypomnimy sobie kim United się wzmocniło przed sezonem.
Mam wrażenie, że wielu kibiców (przyzwyczajonych do ostatnich zmian w tym klubie) wychodzi z założenia, że jest jedna recepta na jakąkolwiek boiskową indolencję - transfery. Słabo zagrała defensywa ? - kupmy obrońcę (albo od razu dwóch). Nie strzelamy goli ? - kupmy nowego napastnika.
Zaryzykuję tezę, że Manchester United nigdy nie posiadał tak mocnej kadry ... ale to temat na inną dyskusję.

Jones i jego rożne ?
Naprawdę myślicie, że LvG robi wszystkim na złość ?
Ogląda treningi i widzi, że Philowi wychodzi to dobrze - a na pewno najlepiej ze wszystkich w jego mniemaniu. Nie jestem zwolennikiem Holendra (i to mało powiedziane), ale jakkolwiek nie rozumiem jak można się przyczepić do tego komu nakazuje wykonywać rzuty rożne.
» 27 stycznia 2015, 20:49 #8
Trz: "Ogląda treningi i widzi, że Philowi wychodzi to dobrze - a na pewno najlepiej ze wszystkich w jego mniemaniu." a co on k**** (Jones) Mihajlovic jest czy coś mi umkneło. Phil i rożne to jakis ponury żart
» 29 stycznia 2015, 13:15 #7
thelead: No cóż zupełnie nie zgadzam się z tym tekstem.

przede wszystkim ogromną odpowiedzialność za wyniki United odpowiada LvG. Gdyby powiedział swoim zawodnikom przed meczem z Cambridge idźcie i pobawcie się to zapewne rzeczywiście mogliby coś pograć. Tymczasem idę o zakład że spętał ich kwaczylionem założeń pochodzacych ze swojej nibyfilozofii w któej nie ma pojęcia efektowana gra.
Nie rozumiem skąd ta ostrożność względem LvG, a wcześniej względem Moyesa. Praca trenera ma znaczenie. Koniec. Kropka. Trener przychodzi i ma wynik robić tu i teraz. Na Boga my nie jesteśmy jakąś anonimową drużyną. Nie jesteśmy ekipą która nie ma piłkarzy. Jesteśmy jednym z najbardziej utytułowanych klubów w Anglii. Jakąs zafajdaną mrzonką jest mówienie że efekty pracy "filozofii" beda widoczne za dwa trzy lata. Koeman przyszedł do osłabionego klubu, nie wydał ćwierci tego co United i ma ekipę na podium. Więc sory.. można? Można! I nie kręćmy bo 2 lata we współczesnej piłce to cała wieczność.
» 27 stycznia 2015, 19:57 #6
bar: Nigdzie nie mówię że trener nie odpowiada za wyniki, ale akurat w tym meczu, w meczu ze studencikami z Cambridge niezależnie od taktyki, nawet jakby kazał im kopać tylko lewą nogą, powinni wygrać i koniec.

W każdym innym meczu jest tak samo winny jak wszyscy zawodnicy a moze nawet bardziej.

Tutaj chciałem zwrócić uwagę tylko na brak ambicji.
» 27 stycznia 2015, 20:28 #5
wazza89: Fajny tekst: )

A propos ogólnej dyspozycji... Nie macie wrażenia, że United 14/15 nie zagrali jeszcze takiego meczu, jak ekipa Moyesa w meczach np. z Leverkusen na wyjeździe czy z Newcastle na wyjeździe? Ciężko przewidzieć dokąd to wszystko zmierza, ale na ten moment trzeba stwierdzić( choć to zapewne nie fair stwierdzenie), że im dłużej LVG jest na stanowisku tym ta gra wygląda coraz gorzej... Przed nami kilka łatwych spotkań, które nie tylko trzeba wygrać, ale zrobić to w diabelsko dobrym stylu...

3-5-2 ma przyszłość, ale nie z Di Marią na "9" i Wazzą w środku pola. Do tej taktyki potrzeba tez kapitalnie grających z piłką przy nodze defensorów, a takich nie mamy. W środku pola powinien na stałe zadomowić się Herrera, z którym nasza gra wygląda dużo lepiej :) środek pomocy Herrera Di Maria Carrick i przed nimi RvP z Rooneyem, czy my tak kiedykolwiek zagraliśmy? muszę to sprawdzić :)
» 27 stycznia 2015, 16:17 #4
wazza89: a co do Naniego... Uwielbaim oglądać go w akcji, ale czy jest to zawodnik pod 3-5-2? Van Gaal nie zamierza chyba odchodzić od tej taktyki, a to dla Portugalczyka może oznaczać tylko jedno : ( oby nie!
» 27 stycznia 2015, 16:25 #3
mantup89: to znaczy mam wrazenie ze za Moyesa jeszcze bylismy United, teraz robimy Ajax czy PSV.
» 27 stycznia 2015, 16:32 #2
mantup89: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.01.2015 13:37

"Roy Keane, jako kapitan, po takim spotkaniu poucinałby im głowy" - piekny cytat. Naszej druzynie brakuje wlasnie takiego czlowieka, z drugiej strony Ferguson za pierwsza polowe zrobilby w szatni taka suszarke, ze zawodnicy przez strach strzeliliby ta bramke, od tak dla swietego spokoju. Brakuje nam jaj i z tym sie zgadzam, moze warto pomyslec o zawodniku nie do zdarcia majacym wielki autorytet i respekt na boisku ? Rooney nie da sobie w kasze dmuchac ale czy nie jest zbyt porywczy ? Nie mnie to oceniac. Cos trzeba zmienic.
» 27 stycznia 2015, 13:36 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.