manooch: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.01.2015 14:15Co tak gorączkowo ?
Po pierwsze, nie nazwałem Moyesa wielkim. To tylko taki pstryczek w nos, gramy nie wiele lepiej niż sezon temu (dzięki nazwiskom) a wydaliśmy ogromny hajs. Gdzie tu rola trenera?
LvG nigdzie nie był lubiany i zawsze był wypędzany prędzej czy później jak tylko się na nim poznał klub. Jego fejm bierze się z tego, że prowadził wielkie zespoły z wielkimi piłkarzami i to piłkarze w większej mierze a nie on sam wygrywali te trofea ; )
Dodatkowo, umówmy się - Sociedad jest objęte przez Moyesa, kiedy Ci są w dołku. A jednak Villareal czy Barcelona nie potrafili wygrać z tym, jak go wy nazywacie - nieudacznikiem.
Co do "wygrywania" z mocnymi - Arsenal to banda chłopców, którzy byli regularnie przez naszych ogrywani jeszcze jakiś czas temu, Liverpool to może ze Swansea czy Tottenhame się bić o LE co najwyżej, a Chelsea na Old Trafford z remisem to dla nich całkiem niezły wynik, zobaczymy co my pokażemy w Londynie ;)