Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

5 rzeczy, których nauczyliśmy się po meczu: Southampton

» 12 stycznia 2015, 15:02 - Autor: Biafra - źródło: redrants.com/
Manchester United na Świętych zakończył swoją serię bez porażki w Premier League, ulegając ekipie z Southampton 0:1. Zobaczmy, czego dowiedzieliśmy się po tym spotkaniu.
5 rzeczy, których nauczyliśmy się po meczu: Southampton
» Może pora zmienić system?
1. Pora na zmiany w taktyce
3-5-2, które Van Gaal wprowadził w United w tym sezonie często było krytykowane, głównie za sprawą faktu, iż piłkarze nie do końca rozumieli, czego oczekuje od nich trener w tym systemie.

Podczas meczu z Southampton, ponownie było tak samo: Czerwone Diabły często znajdowały się w posiadaniu piłki, jednak nic konstruktywnego z tego nie wynikało.

Nie ma wątpliwości, że filozofia Van Gaala została zbudowana na dekadach doświadczeń i jest oparta na piłkarskiej wiedzy, ale tym razem, jego system nie tylko nie pomaga piłkarzom, ale wręcz im przeszkadza. Formacja 3-5-2 wymaga szybkości i kreatywności, czyli czegoś, co na Old Trafford, pomimo ogromnych wydatków, nadal jest towarem deficytowym. Kończy się to tym, iż piłkarze trafiają na przypadkowe pozycje.

Angel Di Maria, będący najbardziej kreatywny w środku pola, przeciwko Świętym grał w ataku, podczas gdy naturalny napastnik, Wayne Rooney, operował w pomocy. Złożona z trzech obrońców defensywa nie radziła sobie zbyt dobrze przeciwko atakowi Southampton, nie oferując żadnego wsparcia wahadłowym.

Biorąc pod uwagę bogactwo pomocników, Van Gaal powinien zacząć wyciągać wszystko co najlepsze z posiadanych piłkarzy, a nie z systemu.

2. Nic nie wnoszące zmiany
Jeśli wyjściowa jedenastka była zadziwiająca to co powiedzieć o zmianach, dokonanych w trakcie meczu przez Van Gaala? Skończyło się na tym, iż najbardziej ofensywnym graczem był Wayne Rooney. Ander Herrera w miejsce Robina van Persiego, a Marouane Fellaini w miejsce Angela Di Marii? Przy Jamesie Wilsonie na ławce? I Radamelu Falcao w domu...

Niemniej, Belg wywiązał się ze swojego zadania jako gracz ofensywny, lecz co z tego, skoro piłek otrzymywał tyle, co Liverpool mistrzostw Anglii w ostatniej dekadzie. Van Gaal przyznał, iż Falcao został w domu, bowiem należało mieć zabezpieczenie dla Luke'a Shawa i Daleya Blinda na ławce. Było to spore ryzyko, które tym razem się nie opłaciło.

3. Angel poczuł magię angielskiego futbolu
Pierwszy mecz Angela Di Marii po wyleczeniu urazu miał pomóc United, dodając drużynie ofensywnej siły, tak bardzo brakującej w ostatnich tygodniach.

Jednak boiskowe wydarzenia pogrzebały takie oczekiwania. Celność Argentyńczyka w strzałach na bramkę to 0%, a celność podań to jedynie 60%.

Czasami statystyki nie oddają tego, co działo się na boisku, jednak nie w tym przypadku. Były gracz Realu Madryt zaliczył koszmarny mecz, w czym nie pomógł mu na pewno fakt grania w ataku.

W tym sezonie, Di Maria zaliczył już wiele pozycji - od drugiego napastnika do wahadłowego i chociaż być może jest za wcześnie, aby nazywać to problemem to fakt, że tak utalentowany piłkarz nie ma określonej roli w zespole, może martwić.

4. United muszą się szybko otrząsnąć
Trwająca 10 spotkań seria bez porażki została zakończona, co zbiegło się ze spadkiem na czwarte miejsce w tabeli, zaledwie punkt przed Arsenalem i tylko trzy oczka przed Tottenhamem Hotspur. Co jednak martwi bardziej to fakt, że w ostatnich pięciu meczach, podopieczni Van Gaala zdobyli zaledwie sześć punktów.

Nie pomaga także fakt, iż w trzech ostatnich spotkaniach, zdobyli tylko jedną bramkę. To już powinno martwić. Zwłaszcza napastników.

Przeciwnicy są szczęśliwi, bowiem wiedzą, że wystarczy zablokować środek pola i czekać, bowiem brak tempa i szybkości w drużynie Van Gaala ostatecznie sprawi, iż Rooney i Mata wrócą się po piłkę, zostawiając napastnika (lub napastników) samemu sobie.

Wszystkie z czterech najbliższych spotkań United - wyjazd na QPR, domowa potyczka z Leicester, wyjazd na West Ham i mecz u siebie z Burnley - na papierze wyglądają na wygrane, lecz konieczna jest zmiana systemu.

5. Niemniej, nie ma powodów do paniki
Niedzielny wynik oznacza, iż Manchester United ma bilans o jedną bramkę gorszy niż w ubiegłym sezonie na tym samym etapie rozgrywek. Spowodowało to falę krytyki Van Gaala wśród fanów i dziennikarzy, którzy zaczęli się zastanawiać, czy takich samych rezultatów nie osiągnąłby David Moyes, gdyby zostawiono go na stołku.

Wprawdzie liczby nie są za dobre, a gra United nie porwała jeszcze fanów w tym sezonie, porównanie to jest kompletnie absurdalne, bowiem należy pamiętać, iż nadal jesteśmy w TOP 4 i wykazujemy poprawę względem ubiegłej kampanii.

Czerwone Diabły były w niedzielę tragiczne, jednak mogły i powinny, zdobyć wyrównującego gola w ostatnich 15 minutach, kiedy to Juan Mata zmarnował dwie wyborne okazje.

Jest to dowód, iż ten skład jest dobry i utalentowany, potrafiący odwrócić losy spotkania. Co jednak ważniejsze, Louis van Gaal bywa niezadowolony z postawy piłkarzy nawet po wygranej, podczas gdy David Moyes szukał pocieszenia i dobrych punktów przy porażkach. Już to wystarczy, żeby nie czuć tęsknoty za ostatnim sezonem i poprzednim trenerem.


TAGI


« Poprzedni news
Mata: Następnym razem piłka wpadnie do siatki
Następny news »
Carrick: Musimy szybko się pozbierać

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (57)


ManUtdFan94: Dobry artykuł i zgadzam się z nim w 100%. Wcześniej byłem za tym żeby tej taktyce 3-5-2 dać trochę więcej czasu, ale kilka ostatnich meczy uświadamia mnie w tym, że to faktycznie nie ma sensu. Nasza kadra daje Nam naprawdę wiele możliwości, mam nadzieje, że LVG zrozumie wreszcie, że nic nie ma na siłę albo wkońcu ktoś mu to powie prosto w twarz (mam na myśli) jakiś asystent i będziemy grać formacją z czteroma obrońcami. Również problemem jest pozycja Di Marii. Jak on grał w środku pola to był w wybornej dyspozycji co było widać na początku sezonu. Nie wiem czemu LVG miesza jego pozycją, tak nie wiem czemu Argentyńczyk nie może porozmawiać z trenerem odnośnie tego gdzie czuje się najlepiej. Trzeba poczekać na dalsze rostrzygnięcia, ale dalej jestem zdania, że nie ma teraz lepszego dostępnego trenera niż LVG i trzeba Holendrowi zaufać bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zbuduje bardzo silną ekpię. Tylko niestety musi trochę odpuścić i bardziej realnie postępować.
» 13 stycznia 2015, 09:58 #30
Toms: Teraz dopiero widac jak wazna postacia byl Ferguson. MU po prawie dwoch latach bez niego wyglada jak obraz nedzy i rozpaczy. Grajki miotaja sie po boisku a w klubie nikt nie wie jak ma wygladac jego nowy styl. United doslownie wygladaja jak osieroceni przez sie Alexa.

Ta druzyna nie ma trzonu, trzech zawodnikow to nie trzon. W obronie dzieci, fatalnie zrobiona wymiana pokolen. W pomocy mieszanka meksykanska ustawien i chyba nikt w tej formacji nie wie co ma robic. Atak bez formy plus brak asystentow i o bramkach mozemy zapomniec. No i Rooney ktory zapragnal byc Scholesem.

Vam Gaal przyzmaje ma jaja,ale jego MU wyglada jak jezdziec bez glowy.
» 12 stycznia 2015, 21:15 #29
ManUtdFan94: To kogo Mistrzu byś wziął za LVG? :)
» 13 stycznia 2015, 09:54 #28
Javi9203: może nie chcą go zwalniać bo wiedzą że w każdym oknie transferowym w ostatnich latach byli sprzedawani kluczowi gracze a w ich miejsce przychodzili słabsi ludzie ?
» 12 stycznia 2015, 19:50 #27
84cantona7: w tym przypadku nie ma co liczyć na mecz United.
» 12 stycznia 2015, 18:27 #26
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2015 18:53

już w tym tyg nie zobaczymy United z QPR o 17-stej.
C+ wybrał mecz Swansea - Chelsea w tym czasie
» 12 stycznia 2015, 18:53 #25
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2015 19:12

w pozostałych przypadkach które wymieniłeś to mecze te nie kolidują godzinowo z meczem United.
Mecz z West Ham c+ pokaże na bank ponieważ jest to termin niedzielno popołudniowy a mecz z Leicester jak uznają że jest ciekawszy od innych o tej porze
» 12 stycznia 2015, 19:11 #24
MU1212: przede wszystkim jak zakończy się ten sezon i będziemy w top 4 czyli bodajże 4 miejsce to trzeba się wzmocnić i wyrzucić zbędnych piłkarzy bo mamy takich Evans, Clev , Ando , Falcao(bo mnie zaczyna już wkurzać) a sprowadzić Naniego z wypożyczenia, kupić klasowych obrońców Godina i Varane'a i tyle w tym temacie
» 12 stycznia 2015, 17:45 #23
84cantona7: Kiedyś były ale teraz raczej puszczają tylko jeden no chyba żeby leciały dwa szlagiery ale nasze na takie się nie zapowiadają
» 12 stycznia 2015, 18:30 #22
69eyes: Prawda jest taka, że jeśli dalej będzie forsowana taktyka 3-5-2 no to w dalszym ciągu będziemy oglądać taką grę United jaką widzimy. bez stylu, chaotyczną, gdzie w większości przypadków piłkę rozgrywają dwaj boczni środkowi obrońcy przeważnie posyłając długą lagę na napastników co w 90% kończy się stratą, RVP jest praktycznie niewidoczny chyba, że sam cofnie się po piłkę do środka, kreujemy znikomą liczbę sytuacji strzeleckich, Rooney grający w środku pola to już szczyt paranoi wygląda tam jak dziecko we mgle i traci tam połowę swojego potencjału. Najlepiej funkcjonującą formacją w tym sezonie było chyba ustawienie z 4 obrońcami i diamentem w środku i 2 napastnikami i uważam, że do tego powinniśmy wrócić ale Louis raczej nikogo słuchać nie będzie. Agonia trwa.
» 12 stycznia 2015, 17:13 #21
rreddevilss: Tym którzy marzą o 4 miejscu przypominam iż to miejsce w tym sezonie może nie zapewnić nawet gry w kwalifikacjach LM (wystarczy ze Angielska ekipa wygra LE ) i jesteśmy w dupe ;) a z taką grą to my napewno nie zajmiemy 3 miejsca
» 12 stycznia 2015, 16:58 #20
mcis: sezonowcem to chyba ty jestes, skoro uwazasz, ze plaga kontuzji to cos co nastapilo w tym sezonie. Kontuzje sa juz problemem od jakis 3-4 lat....
» 12 stycznia 2015, 16:28 #19
Fenek: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2015 16:34

Ty jesteś wart najwięcej jeśli twierdzisz, że po przejściu kontuzji od tak każdy sobie wchodzi i gra na 100%. Kur.a jak mnie denerwują takie pisklaki jak Ty. Właśnie dlatego chciałbym ograniczenie wiekowe w dostępie do neta bo wy nie myślicie albo macie jakieś pozacierane tryby i wszystko powoli do was dociera.
Owszem zawsze w MU są kontuzje ale nie takie jak w tym sezonie. Każdy kto grał dobrze i coś wnosił do drużyny wypada na kilka spotkań.
Tak ciężko zrozumieć, że jeżeli zawodnik ma kontuzje i nie gra przez kilka tygodni to nie ma trybu meczowego i nie ma formy? Na dodatek zgrania w drużynie też nie ma skoro prawie każdy mecz to inna 11. Więc czego się spodziewacie? Kurna to tak trudno zrozumieć?
» 12 stycznia 2015, 16:33 #18
axel52: @fenek ty jesteś największym kibicem jak sądzę i jedynym pełnowartościowym
» 12 stycznia 2015, 17:10 #17
DevoMartinez: Spokojnie panowie, wciąż mamy niekompletny skład. Brakuje wg eskpertów z devilpage wielkiego silnego murzyna w obronie, Vidala, Cavaniego, Colemana, Hummelsa i co najważniejsze Ronaldo jeszcze nie powrócił. Pisać każdy może.
» 12 stycznia 2015, 17:13 #16
Siklen: Dokładnie, zgadzam się w 100%. Dobrze jest widzieć, że mimo wszystko są tu kibice potrafiący ocenić sytuację trzeźwo przez pryzmat między innymi kontuzji i bez angażowania złych emocji wynikających z przegranej. Nie wspominając o tym, że święci mają w tym sezonie najskuteczniejszą defensywie co było widoczne w tym spotkaniu. Szkoda jednak że tak wielu innych komentujących jedyne co potrafi powiedzieć to, że to winna LvG i ustawienia 3-5-2, bo myślą, że po zmianie formacji wszystko ulegnie diametralnej zmianie. Pozdrawiam :)
» 13 stycznia 2015, 03:38 #15
Maxwell: Prawda jest taka że United leci na farcie... przecież do tej pory zagrali tylko 2 dobre mecze... z Liverpoolem 3-0 i Newcastle też 3-0... reszta?? Gra na farcie i ratowanie wyniku przez bramkarza. Manchester nie ma czym zagrozić przeciwnikowi... Taka prawda ;/ Nawet transfery tu nie pomogą...
» 12 stycznia 2015, 16:23 #14
Fenek: No nie powiesz mi, że ostatnie 2 sezony za SAF były lepsze, przecież oni grali tam słabo wręcz nijako. Ale mieli farta i ducha walki teraz jest podobnie ale bez ducha. W tym leży cały problem, kiedyś drużyna "średniaków" wygrywała ligę a dziś "gwiazdy" męczą się z beniaminkiem. Cały czas trwa budowa drużyny która idzie dość powoli przez urazy i kontuzje. Poczekamy zobaczymy co się zmieni.
» 12 stycznia 2015, 16:28 #13
69eyes: Wygrana z Liverpoolem też była na farcie i to ogromnym, gdyby zamienili te wszystkie setki na bramki strzelili by nam jakieś 3-4 gole.
» 12 stycznia 2015, 17:05 #12
sisinho: Obaj są siebie warci. Jeden gadał bzdety o jakości, drugi gada bzdety o filozofii i "poprawie gry". Niestety oglądanie obu tych panów na konferencjach to masakra.
» 12 stycznia 2015, 16:08 #11
adi343: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2015 15:42

BARDZO podoba mnie się zdanie: "Niemniej, Belg wywiązał się ze swojego zadania jako gracz ofensywny, lecz co z tego, skoro piłek otrzymywał tyle, co Liverpool mistrzostw Anglii w ostatniej dekadzie" :) Jednym słowem tragicznie było
» 12 stycznia 2015, 15:42 #10
Biafra: I kolejny sezon i kolejny trener? Który znów będzie potrzebował kilku miesięcy na ogarnięcie zespołu itd.? Chyba jesteśmy zbyt dużym klubem, żeby sobie na to pozwolić.
» 12 stycznia 2015, 15:39 #9
AndyCole99: Wyniki mowia niestety co innego jezeli chodzi o trenerskie osiagniecia. Mistrz w Holandii, Hiszpanii i w Niemczech plus trzecie miejsce na mundialu w Brazylii. Wg mnie gdyby nie on to wszystkie te kluby ktore prowadzil bylyby na innym poziomie sportowym niż sa teraz. Jest jednym z najlepszych obecnie trenerow i trzeba dac mu troche czasu aby to wszystko poskladal w calosc. Widziales trenera w PL ktory by pszyszedl do zespolu ze srodka tabeli i od razu zostal mistrzem? A tak na marginesie to swego szasu Mourinho byl asystentem LvH w Barcy i to tam nauczyl sie trenerki i filozofii gry wiec kto komu moze buty pucowac chyba juz jasne
» 13 stycznia 2015, 02:15 #8
slasher: Potrzebujemy Januzaja w pierwszym składzie, który nie będzie sie bał podjąć ryzyka i czasami sprobowac minąć rywala dryblingiem. W dodatku jest szybki wiec myślę ze moglby nakręcać nasz atak do spólki z Di Maria bo jak ciągle widze te podania do najbliższego partnera z tylu to mnie krew zalewa.
» 12 stycznia 2015, 15:33 #7
jari13: Może LVG wróci do diamentu, bo jest to ustawienie, które pozwala wykorzystać nasze mocne strony, ale wtedy RVP powinien trafić na ławkę, bo w tym systemie napastnik powinien pokazywać się na skrzydle. Można też spróbować holenderskiego 433, które moim zdaniem jest dla nas nawet lepsze ze względu na możliwość dopasowania składu do przeciwnika bez zmiany ustawienia. Ale sama zmiana taktyki nic nie da, jeżeli nasi piłkarze będą snuć się po boisku. Brakuje im dynamiki, siły, szybkości. Jeżeli LVG szybko tego nie zmieni to będziemy się martwić do ostatniej kolejki o miejsce w tabeli.
» 12 stycznia 2015, 15:26 #6
mcis: niedawno ktos pisal, ze Moyes chcial u nas wprowadzic taktyke z lat 80, LvG natomiast wprowadzil u nas trening z lat 80. widac, ze pilkarze sa przetrenowani, biegaja, jakby mieli u nog 5kg odwazniki, to oznaka przetrenowania. przypominam, ze Holender nawet kazal zamontowac oswietlenie na boiskach treningowych, zeby pilkarze mieli wiecej treningow, widocznie to blad
» 12 stycznia 2015, 15:30 #5
jari13: Na pewno coś jest w tej kwestii nie tak. Początkowo wydawało się, że to wina okresu przygotowawczego, ale teraz wygląda na to, że LVG dołożył coś od siebie do tego stanu rzeczy.
» 12 stycznia 2015, 16:00 #4
mcis: autor sam sobie zaprzecza "porównanie to jest kompletnie absurdalne, bowiem należy pamiętać, iż nadal jesteśmy w TOP 4 i wykazujemy poprawę względem ubiegłej kampanii." a wczesniej byly wypowiedzi o takiej samej ilosci pkt i gorszym bilansie bramkowym. no i oczywiscie fakt, ze wystarczy jeden zly mecz i mozemy wyleciec z top4, natomiast 2 zle mecze i spadamy na 8 miejsce. nasza pozycja w tabeli wynika jedynie z niezwyklego zageszczenia w tabeli nie z naszej gry. nie ma praktycznie roznicy czy teraz zajmujemy 3 czy 9 pozycje, roznice sa minimalne. co sie liczy to gra, ktora jest tragiczna
» 12 stycznia 2015, 15:21 #3
DevoMartinez: Bilans bramkowy jest o 2 bramki lepszy niż w zeszłym sezonie. To tak apropo pkt 5.
» 12 stycznia 2015, 15:20 #2
HubsS1: "Niemniej, Belg wywiązał się ze swojego zadania jako gracz ofensywny, lecz co z tego, skoro piłek otrzymywał tyle, co Liverpool mistrzostw Anglii w ostatniej dekadzie."
Autorze wielkie propsy za ten tekst xD
» 12 stycznia 2015, 15:09 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.