W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis van Gaal przyznaje, że nie rozumie menadżerów w Premier League, którzy pokrzykują na swoich piłkarzy zza linii bocznej boiska.
» Louis van Gaal wyjaśnił, dlaczego nie wstaje z ławki rezerwowych podczas meczów
Dziennikarze i kibice szybko zwrócili uwagę, że Holender w trakcie meczów Manchesteru United nie podnosi się z ławki rezerwowych. Van Gaal swoje uwagi zawodnikom przekazuje wyłącznie przez Ryana Giggsa.
– Nie sądzę, abym miał jakikolwiek wpływ na zespół, jeśli stałbym tam i pokrzykiwał. Piłkarze i tak cię nie rozumieją. Fani w Premier League są tak głośni, że zawodnicy nie słyszą uwag – mówi Van Gaal.
– To właśnie dlatego zawsze jestem na ławce rezerwowych. Po to też trenujemy piłkarzy, aby czytali grę.
– To bardzo ważne, aby zawodnicy byli bardziej zaangażowani w grę i mogli podejmować samodzielne decyzje. W tym temacie jest trochę jak z dziećmi, trzeba ich edukować – dodaje holenderski menadżer.
Klimaa: Najważniejsze aby dokonywał odpowiednich korekt w trakcie meczu jeśli są potrzebne i nie ważne czy robi to przez kogoś czy osobiście podchodzi do linii bocznej. Nadal w głowie mamy Fergusona który czuł się jak w raju krzycząc na zawodników - każdy jest inny i trzeba to zaakceptować.
mikifiki: Przekazywać uwagi stojąc przy linii jak najbardziej tak.
Ale Giggs to nie jest aż taki autorytet, że samym staniem przy linii w jakiś sposób może motywować piłkarzy.
szabo1878: pilkarze nie musza go slyszec. jestem pewien, ze kiedy widzieli przy linii czerwonego z wscieklosci sir Alexa Fergusona, to wiedzieli, ze trzeba sie brac do roboty, bo jeszcze ktos zgarnie butem w szatni.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.