W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 3 grudnia 2014, 23:54 - Autor: lewd13 - źródło: Daily Mail
Jeżeli twój zawodnika atakuje kibica drużyny rywali w stylu "kung-fu" to wydaje się, że twój pobyt w klubie dobiega końca, inaczej jednak było z Ericiem Cantoną.
» Eric Cantona mógł opuścić Manchester United na rzecz Interu Mediolan
Zawodnik Manchesteru United w 1995 roku był bardzo bliski podpisania kontraktu z Interem Mediolan, jednak z powodu jego nieodpowiedzialnego zachowania i konsekwencji, jakie za nie poniósł stracił szansę na transfer do Włoch.
W wywiadzie dla włoskiego Corriere della Sera tamtejszy prezes Interu Massimo Moratti wspomina historię sprzed lat. Właściciel klubu z Mediolanu bardzo chciał pozyskać Francuza, jednak kara zakazu gry w piłkę nożną przez pół roku i determinacja Erica do pozostania na Old Trafford spowodowała, że Moratti odpuścił temat.
Prezes Interu zdecydował wtedy, że postara się o Roberto Manciniego, którego koniec końców i tak nie udało mu się pozyskać.
- Cantona zrobił to. W Londynie, w stylu "kung-fu" uderzył kibica Crystal Palace. Chcieliśmy go kupić, jednak on bardzo chciał zostać w Manchesterze. To był dla nas bardzo rozczarowujący czas, gdyż Sampdoria nie zdecydowała się wtedy też na sprzedaż ich napastnika Roberto Manciniego - wspomina Moratti.
Francuz odbył swoją karę rozstania się z piłka nożną, wrócił do gry i po dwóch latach zakończył karierę na Old Trafford. Dla klubu strzelił 80 bramek w 185 występach.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.