Roy Keane wciąż uważa, że zasługuje na przeprosiny ze strony sir Alexa Fergusona i jest nawet przygotowany na spotkanie z byłym menadżerem Manchesteru United.
» Kolejne odważne słowa Irlandczyka
Irlandczyk przyznał w przeszłości, że nie wie czy jest w stanie kiedykolwiek wybaczyć Szkotowi, który w złych stosunkach rozstał się z nim w 2005 roku.
Teraz jednak Keane zaskoczył mówiąc, że jeżeli sir Alex wyciągnie pierwszy rękę to jest w stanie zapomnieć o wszystkich niemiłych zdarzeniach z przeszłości.
- Dobrze, to nawet może być spotkanie przy filiżance herbaty. Jeżeli sir Alex by mnie przeprosił, przyjąłbym przeprosiny - przyznał Keane dla magazynu FourFourTwo.
- Jeśli Ferguson przeprosi jestem gotowy wybaczyć mu te wszystkie rzeczy, jakimi oczerniał mnie po tym, jak odszedłem z Manchesteru United. Myślę, że zasługuję na przeprosiny.
- Nigdy nie oczekiwałem, że rozstaniemy się jak wielcy kumple. Nie liczyłem, że zostanę pożegnany kwiatami i szampanem. Widziałem jednak Steve Bruce i Bryan Robson, byli kapitanowie United, opuszczali zespół i nie podoba mi się to.
- Jeżeli kibice Manchesteru uznają, że miałem przyzwoitą karierę, to wyśmienicie. Jeżeli będą dociekać, o co poszło z Fergusonem, to je**ć ich.
- W późniejszych latach mojej przygody z piłką nożną nigdy nie zazdrościłem sir Alexowi i Manchesterowi United, jednak powiedzmy sobie wprost, spędziłem tam najlepsze lata swojej kariery - zakończył kontrowersyjny Irlandczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.