8 maja 2012 roku był dla Reecego Jamesa dniem szczególnym. Wówczas młody obrońcy odszedł z Preston North End i udał się na testy do Manchesteru United.
» Czy Reece James będzie miał okazję zaprezentować się szerszej publiczności?
Bardzo obiecujący występ w wygranym spotkaniu ze Stoke w barwach Akademii United sprawił, iż James otrzymał ofertę profesjonalnego kontraktu.
- Myślę, że spisałem się nieźle. Oczywiście byłem trochę zdenerwowany i nie znałem swoich kolegów z drużyny. Mój brat, Matty, właśnie odchodził, więc nie mogłem liczyć na jego opiekę w klubie. Grałem tutaj na testach w zespole do lat 14, ale nie otrzymałem żadnej propozycji, więc przeniosłem się do Preston North End. Opuściłem ten klub w wieku 18 lat, podobnie jak kilku innych zawodników. To było sprawiedliwe rozwiązanie, futbol sprowadza się do właściwych wyborów. Nie byłem zazdrosny ani zawistny. Chciałem po prostu udowodnić menadżerowi swoją wartość i pokazać, że mogę być zawodowym piłkarzem. Na końcu okazało się, że odejście z Preston dało mi szansę na dołączenie do Manchesteru United - stwierdził James.
Reece James ostatecznie przedostał się do drużyny rezerw Warrena Joyce’a, gdzie zapracował na nominację do nagrody Zawodnika Roku. Później wydarzenia potoczyły się bardzo szybko i już niebawem Anglik udał się z pierwszym zespołem na przedsezonowe tournée.
- Nigdy się nie spodziewałem, że będę miał okazję, by wziąć udział w tournée. To było dla mnie wielkie osiągnięcie. Cudownie było zdobyć dwie bramki w meczu z LA Galaxy, nie mogłem w to uwierzyć. Musiałem się uszczypnąć, żeby uzmysłowić sobie, że to naprawdę się wydarzyło. Już sześciu zawodników zadebiutowało w pierwszym zespole w tym sezonie. Jako młody piłkarz właśnie do tego dążysz. Między rezerwami i pierwszym składem jest zdecydowanie mniejsza różnica. Ostatnio Michael Carrick grał w drużynie do lat 21 w meczu z West Hamem. W obronie gra Tyler Blackett, a z przodu biega James Wilson. Mamy naprawdę silny skład, który dodaje nam pewności siebie.
- Trzykrotnie siedziałem na ławce rezerwowych w spotkaniach pierwszego zespołu. Trzymam kciuki za to, by niebawem udało mi się zadebiutować w Premier League. Jeżeli to się nie uda, to być może będę chciał udać się na wypożyczenie. W sezonie 2013/2014 broniłem barw Carlisle United, lecz szyki pokrzyżowała mi kontuzja, przez którą pauzowałem przez osiem tygodni. Nigdzie się nie spieszę, muszę być cierpliwy - podsumował Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.