W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Patrice Evra wspomina finał Ligi Mistrzów w 2008 roku jako jeden z przykładów mentalności Manchesteru United pod wodzą sir Alexa Fergusona.
» Patrice Evra był pod wrażeniem ambicji sir Alexa Fergusona
Szkocki szkoleniowiec nie zamierzał zbyt długo delektować się wygraniem najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie. Zamiast tego wolał skupić się na przyszłorocznej edycji tego turnieju.
- Po wygraniu Ligi Mistrzów w 2008 roku sir Alex Ferguson nam pogratulował, ale chwilę potem dodał, że podrze kontrakt każdego zawodnika, który nie jest gotowy walczyć o obronę trofeum w przyszłym roku. Pomyślałem sobie, że właśnie zwyciężyliśmy w Champions League, a on gratulował nam przez jakieś dwie sekundy! - wspomina Evra.
- Manchester United to klub ze zwycięską mentalnością. Kiedy wygrywasz mecz lub ligę, to nie jest to nic fantastycznego, to zupełnie normalne. To sam tyczy się finału Ligi Mistrzów. Taką kulturę w United stworzył sir Alex Ferguson. Dla niego piłkarze byli w klubie po to, by pracować i zwyciężać. Takie było DNA Czerwonych Diabłów.
- Odejście z Old Trafford było jedną z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze. Łatwo było dołączyć do Juventusu, ponieważ to wspaniały klub. Nie potrafiłem jednak od razu pogodzić się z odejściem z United. Kiedy grasz w koszulce tego klubu, to nie możesz przestać go kochać. Dołączyłem do Juve między innymi ze względu na Carlosa Téveza. Rozmawiałem z nim przez telefon i on namówił mnie do transferu - podsumował Francuz.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.