W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Roberto Martinez jest niepocieszony z wyniku niedzielnego starcia pomiędzy Manchesterem United a Evertonem. Czerwone Diabły pokonały The Toffees 2:1 na Old Trafford.
» Roberto Martinez jest niepocieszony po porażce z Manchesterem United
– To był fantastyczny mecz, daliśmy z siebie wszystko – mówił po końcowym gwizdku menadżer Evertonu.
– Na początku graliśmy wolno i nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu. Pokazaliśmy jednak charakter i nie załamaliśmy się po rzucie karnym.
– Moi piłkarze nie zasłużyli na samopoczucie, które aktualnie mają. W piłce nożnej takie rzeczy się zdarzają. David de Gea był dziś piłkarzem meczu i to on stanowił różnicę w końcowym rozrachunku.
– Każdy na murawie czekał, aż piłka wpadnie do siatki po strzałach Osmana i Oviedo. De Gea rozegrał jednak wybitny mecz i powstrzymał nas przed uzyskaniem korzystnego rezultatu. Graliśmy do samego końca z odpowiednią energią i włożyliśmy w to spotkanie sporo wysiłku – dodał Martinez.
jamaj05: Dokładnie
Everton zagrał naprawdę dobrze i przy odrobinie szczęścia i gorszej dyspozycji bramkarza mogliby wygrać i 4:2, wiec nie mają sobie nic do zarzucenia
Z drugiej strony przy precyzyjniejszych strzałach naszych zawodników to my moglibyśmy wygrać i 4:1
Dlatego nie ma co się zastanawiać - wygrał lepszy zespół, chociaż Evertonowi nie brakuje nic do Liverpoolu czy Arsenalu jeśli chodzi o umiejętności czy chęć wygrywania, to jednak United zasłużenie zajmuje 4 miejsce
jamaj05: dlatego napisałem, że nie ma co się zastanawiać "co jakby"
To wy skończcie czytanie bez zrozumienia, przypuszczalne wyniki podałem tylko, żeby pokazać, że Everton też zagrał dobry mecz, wszystko prostując tym, że właśnie wynik jest najważniejszy i nie ma co gdybać
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.