W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Danny Welbeck nie jest jedynym piłkarzem, który pożegnał się z Manchesterem United ostatniego dnia okna transferowego. Z Old Trafford pożegnał się także Tom Lawrence, który podpisał kontrakt z Leicester City.
» Lawrence rozegrał jeden mecz w Manchesteru United
20-letni napastnik z beniaminkiem Premier Leauge, który zapłacił za niego milion funtów, związał się czteroletnim kontraktem.
Urodzony w Wrexham piłkarz w barwach Czerwonych Diabłów zadebiutował 6 maja 2014 roku w ligowym starciu z Hull City. Na boisku przebywał wówczas 70 minut, po czym został zmieniony przez Ryana Giggsa, który był wówczas tymczasowym menedżerem klubu z Old Trafford.
Walijczyk podczas przygotowań do sezonu nie zdołał przekonać do siebie Louisa van Gaala, co sprawiło, że dostał zgodę na transfer do zespołu popularnych Lisów, gdzie będzie miał większą szansę na regularną grę.
Ave88: Masakra rozumiem transfery na plus ale i on i Welbz to jest wielki minus;/. A dlaczego? Welbeck wiecej dawał na skrzydle niz Young i Valencia razem wzięci;/. Fakt ze chcial grac w ataku ale gdy gral na skrzydle potrafil pociągnąc wiele akcji. A Lawrence? Jeden z wiekszych talentów oglądałem wiele spotkań rezerw. I przepraszam jak miał do siebie przekonać Van Gaala? Jednym meczem? Dwoma?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
