Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Van Gaal: Na to pytanie nie chcę odpowiadać

» 28 sierpnia 2014, 21:19 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Louis van Gaal przyznał, że nie do końca zdawał sobie sprawę z ogromu pracy, który trzeba wykonać, aby przywrócić Manchester United na szczyt.
Van Gaal: Na to pytanie nie chcę odpowiadać
» Louis van Gaal liczy na dobry występ United w meczu z Burnley
Holenderski szkoleniowiec spotkał się w czwartek z angielskimi dziennikarzami na konferencji prasowej, na której przedstawiono Angela Di Marię jako piłkarza Czerwonych Diabłów.

Van Gaal zapytany przez przedstawicieli mediów o to, czy skala przebudowy składu United była dla niego zaskoczeniem odparł: – Tak. Ale to spoglądanie w przeszłość. To jest pytanie, na które nie chcę odpowiadać. Dlaczego? Bo chcę okazać mój szacunek Davidowi Moyesowi i panu Fergusonowi.

– Myślę, że musimy patrzeć w przyszłość i na to, co teraz robimy z Manchesterem United. Przywracam i odbudowujemy zespół. To będzie wymagać czasu. Przykro mi, że to mówię.

Van Gaal liczy, że Manchester United w sobotnim meczu z Burnley sięgnie po pierwsze trzy punkty w tym sezonie i odpłaci kibicom za nieustające wsparcie.

– Trochę przykro mi, że to mówię, bo fani Manchesteru United są moim zdaniem niesamowici. Mecz z MK Dons przegraliśmy 0:4, a oni ciągle śpiewali. Wspierali piłkarzy. Myślę, że to fantastyczna sprawa mieć takich kibiców – zauważył Holender.

– Mam nadzieję, że spełnimy ich oczekiwania, ale tak jak powiedziałem wcześniej, tego nie robi się w jeden miesiąc, nawet mimo naszych wygranych z Realem i Liverpoolem. Musimy wygrywać, musimy zacząć notować dobre wyniki i miejmy nadzieję, że zaczniemy w spotkaniu z Burnley – dodaje Van Gaal.


TAGI


« Poprzedni news
Van Gaal zainteresowany Rudigerem
Następny news »
Scholes: United tracą za dużo bramek

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (26)


ax1d: Fergie jest geniuszem. To najlepszy szkoleniowiec na świecie. Być może nie był mistrzem transferów (chociaż spektakularnych porażek, jak na tyle czasu, miał mało), ale był bogiem, jeśli chodzi o motywowanie chłopaków w szatni. Najlepszym i najbardziej dobitnym dowodem na to są słynne come-backi.
Tego się nie da nauczyć. To trzeba mieć. Trzeba więc nam pamiętać o jednej rzeczy - tak jak nikt nie jest w stanie zastąpić Scholesa czy Giggsa, tak jeszcze bardziej nikt nie zastąpi SAFa. Jeśli United ma ponownie wrócić tam, gdzie nasze miejsce, to potrzeba jakości i solidnego selekcjonera, który to poukłada. Niestety, ale obawiam się, że żaden trener nie jest w stanie wykrzesać z tych piłkarzy nawet połowy z tego, co robił z nimi Ferguson. Nie ma się więc co sugerować tym, że taki np. Fletcher kiedyś radził sobie dobrze, że Evans jest doświadczony i miał solidne serie meczów. Być może tak było, ale wtedy zarządzającym tą machiną był Maestro. Dziś takiego nie mamy, więc musimy mieć lepszy skład, żeby osiągać te same wyniki. Niestety.
Dlaczego niestety? Bo zawsze ceniłem w United najbardziej właśnie to, że nie kupowaliśmy połowy drużyny (nawet mając taką możliwość), tylko graliśmy swoimi. Teraz natomiast tak się już nie da. Potrzebujemy zakupów. To okienko uważam za udane - 4 niezłe transfery to naprawdę przyzwoity wynik. Ważne jest jednak, żeby się na tym nie zatrzymać. Moim zdaniem priorytetem jest Strootman zimą, a po sezonie kolejne wzmocnienia. Wierzę, że LvG zdaje sobie z tego sprawę i poprowadzi nas odpowiednim torem.
» 29 sierpnia 2014, 10:41 #11
wyspiarski: MU to był przeciętny zespół z super szkoleniowcem SAF, szczególnie w tych ostatnich sezonach. Chyba wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Oby Luis z lepszym składem zdziałał tyle samo.
» 29 sierpnia 2014, 10:10 #10
pequ89: Ja myślę że teraz dopiero widać ile znaczył SAF dla United. Skoro w jednym sezonie wygrał ligę z ogromną przewagą, a w dwóch kolejnych prawie tym samym składem ani Moyes ani LvG nie potrafią sobie poradzić i przegrywają ze średniakami. SAF był najlepszy pod każdym względem. Bardzo go brakuje.
» 29 sierpnia 2014, 08:11 #9
ziomboy777: swieta racja... dlatego też SAF nie robił spektakularnych transferow w ostatnich latach... wiedzial bowiem, e sobie poradzi z tym skladem co mial...
» 29 sierpnia 2014, 08:45 #8
szymon2507: Ja bym Tobie Cleverli dał stanowisko menagera zespołu. Ty byś w parę dni zrobił z klubu potęgę i tacy ludzie jak Valencia grali by na poziomie Ronaldo.
» 28 sierpnia 2014, 23:02 #7
xwilkux: Nie można było od razu umieścić całego wywiadu tylko co wypowiedź nowy news?
» 28 sierpnia 2014, 21:39 #6
Yon: Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.08.2014 21:37

Trochę jakby delikatnie przyznał, że SAF i Moyes zostawili po sobie spory "nieporządek". Rzeczywiście ma jaja dając publicznie takiego lekkiego liścia Fergusonowi. Mam nadzieję, że sobie poradzi.
» 28 sierpnia 2014, 21:36 #5
Fenek: Ten sezon będzie jeszcze słaby ale widać, że w końcu LvG stracił cierpliwość do kilku drewniaków. Niestety ale tak trzeba nazwać 5-6 zawodników, którzy nie powinni nawet myśleć o pierwszej drużynie MU.
» 28 sierpnia 2014, 21:36 #4
Fenek: Nie rozumiem Twojego komentarza, pijesz do zwolnienia DM? Przecież za tą obrazę klubu jakiej on dokonał powinien się cieszyć, że go fani publicznie nie zlinczowali. Jego zwolnienie było w pełni uzasadnione, durnotą było zaś podpisywanie z nim kontraktu na tak długi okres czasu.
» 28 sierpnia 2014, 21:38 #3
mlody6635: Tak zagra :)
» 28 sierpnia 2014, 21:29 #2
diabelek1: ale za to Rojo nie ;(
» 28 sierpnia 2014, 22:53 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.