Louis van Gaal jest przekonany, iż Manchester United będzie potrzebować cudu, chcąc wygrać ligę w tym sezonie, jednak holenderski menedżer nie jest przygnębiony z powodu słabego startu rozgrywek Premier League.
» Louis van Gaal uspokaja kibiców Manchesteru United
- Cuda zawsze się zdarzają, ale tym razem, będzie to niezwykle trudne - wyznał Louis. - Jeśli przyjrzycie się klubom, które prowadziłem wcześniej w swojej karierze, zauważycie, iż zawsze miały one tendencję do wolnego startu rozgrywek. Dzieje się tak dlatego, że przekazuję swoim piłkarzom mnóstwo informacji. Wrzucam do ich umysłów masę nowych rzeczy, więc to zrozumiałe, iż potrzebują sporo czasu, aby wszystko to poukładać i dostosować się do zmian.
- Nie jest to łatwe, co pokazują doświadczenia z poprzednich klubów. Początki nigdy nie były bajką. Oczywiście, możecie stwierdzić, że przecież mógłbym przekazać im mniej wiadomości, ale kiedy zmieniasz styl gry zespołu, jest to po prostu niemożliwe. Muszę przenieść do drużyny wszystkie swoje metody. Właśnie w ten sposób pracuję i zawsze zajmuje to sporo czasu.
- Niemniej, jeśli spojrzycie na moje osiągnięcia w Hiszpanii i Niemczech, zauważycie, iż za każdym razem, wygrywałem ligę w swoim pierwszym sezonie. W Barcelonie, kiedy przejmowałem stery po Bobbym Robsonie, mieli zdobyte trzy tytuły, więc sytuacja była stabilna. W Bayernie, skład nie był zrównoważony i zaliczyliśmy słaby początek sezonu, dlatego zdobycie mistrzostwa było cudem. W United, sytuacja jest podobna. Skład nie jest zrównoważony: mamy pięciu nominalnych napastników i sześć klasycznych "10", ale brakuje nam obrońców. Dlatego właśnie potrzebujemy czasu.
- Wiem, co chcecie usłyszeć. Mistrzostwa świata znacznie utrudniły wykonanie naszych planów, ale kiedy mówię takie rzeczy, brzmię, jakbym szukał wytłumaczenia. Tak naprawdę, każdy klub może pomarzyć tylko, o wysłaniu 16 piłkarzy na mundial. Oczywiście, chciałbym, żeby moi podopieczni mogli dłużej odpocząć. Nie mieliśmy wystarczająco czasu na przygotowania, musieliśmy także polecieć na tournee do USA, ale nie chcę używać tego, jako wymówki. Jestem menedżerem, który zawsze robi wszystko z myślą o dłuższej perspektywie.
- Tak naprawdę, system jakim gramy nie jest tak ważny. Robimy wiele, żeby ludzie odnieśli takie wrażenie, a tymczasem najbardziej liczy się jakość poszczególnych piłkarzy. Chodzi przede wszystkim o znalezienie ustawienia, gdzie twoi podopieczni będą mogli jak najlepiej wykorzystać swój potencjał. Właśnie dlatego, teraz gramy taką formacją.
- Gdybym na przykład chciał grać 4-3-3, musiałbym wybierać między Wayne'em i Robinem. Każde ustawienie zmienia priorytety i rolę na poszczególnych pozycjach, przez co niektórzy zawodnicy nie pasują wówczas do drużyny. Obecny system pasuje do większej liczby graczy, niż gdybym chciał grać 4-3-3. Tak, jestem fanem gry trójką pomocników i trójką napastników, gdyż dzięki temu ma się możliwość nieustannego pressingu i częstszego posiadania piłki, ale z tymi zawodnikami, których posiadam, trzeba spróbować czegoś innego - zakończył Van Gaal.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.