W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sky Sports informuje, że Sporting Lizbona i reprezentanci, a zarazem częściowi właściciele usługi piłkarskich Marcosa Rojo nie mogą dojść do porozumienia.
» W Portugalii trwa wojna finansowa
Portugalski klub oświadczył, że Argentyńczyk zostanie powołany do odpowiedzialności dyscyplinarnej po tym, jak poprosił swój klub o możliwość opuszczenia Portugalii i postanowił zrezygnować z treningów. Jednak cały problem dotyczy całej otoczki finansowej w sprawie tego transferu.
Podobno oferta ze strony Manchesteru United za Rojo wynosi około 16 milinów funtów, jednak włodarze Sportingu oczekują znacznie więcej, gdyż posiadają tylko 25% praw do tego zawodnika.
Obrońca w 75% jest własnością spółki Doyen Sports, a ich przedstawiciel domaga się od Sportingu swój procent za każdą odrzuconą ofertę. W tym wypadku spółka oczekuje swoich 12 milinów za brak zaakceptowania oferty z Old Trafford.
Kolejny komunikat ze strony Doyen Sports jest dość wyraźny gdyż przyznają oni, że spółka nie może ingerować w sprawy Sportingu i oni mają prawo do zatrzymania Rojo, jednak sami będą domagać się swoich praw i będą martwić się o swoje interesy oraz pieniądze.
75% w rękach spółki pojawiło się w 2012 roku, kiedy to wykupili oni prawa do zawodnika od Spartaka Moskwa.
- Gdyby nie interwencja Doyen Sports, również ta finansowa, Marcos Rojo nie byłby teraz zawodnikiem Sportingu Lizbona - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Portugalski klub na te doniesienia odpowiedział, że nie zamierza ponosić żadnych odpowiedzialności finansowej wobec spółki i chce zakończyć z nimi współpracę.
Na tym zamieszaniu skorzysta także Spartak Moskwa, który sprzedając Rojo do Sportingu zaznaczył, że życzy sobie 20% kwoty z kolejnego transferu Argentyńczyka. Jako, że Marcos w kontrakcie ma określoną klauzulę odejścia na 24 miliony funtów, to rosyjski klub zarobi około 4 milionów funtów.
Diabelred: Mam nadzieje, ze nie bedziemy az takimi desperatami, ze placic ta klauzule. W zyciu ten gosc nie jest wart 24 mln. Jak juz przeplacac, to za kogos kontretnego typu Vidal, Benatia.
inek10: Skąd WY wiecie że brak transferów to wina Woodwarda ?
ja jestem raczej zdania że jeżeli klub kogoś chce to ten ktoś przychodzi raz dwa vide Herrera czy Shaw.
pawbuk6: Widzę, że dla niektórych 8 milionów euro (albo funtów) to nic - niech Ed wyda 24 miliony zamiast 16 milionów, co za różnica...
Lepiej nie kupić nikogo niż znacznie przepłacić za przeciętniaka, który w dodatku zachowuje się całkowicie nieprofesjonalnie. Przypadek Fellainiego nie nauczył, że lepiej rozsądnie przeprowadzać transfery, a nie kupować byle kogo za jak najwięksże pieniądze? Niech LVG wprowadzi do drużyny młodzież, może to zaprocentować w przyszłości :) jeśli już wydawać kasę, to wydać sporo na naprawdę dobrego zawodnika. W tej chwili w składzie mamy wielu przeciętniaków, których trudno nawet sprzedać.
devious: Jak przepłacać to za kogoś klasowego np. Hummelsa czy Benatię.
Rojo to póki co średniak z potencjałem. Do tego jak widać lubi strzelać fochy (odmówił gry w Spartaku bo chciał grać w Sportingu, teraz odmówił w Sportingu - drugi raz ten sam numer by wymusić transfer)
sisinho: A kim mamy zagrać w obronie skoro Jones, Smalling i Evans mieli drobne urazy juz na obozie? Średniakami typu Keane czy Blackett, którzy w meczach byli ogrywani jak chcieli? Potrzeba nam jakiś rezerwowych zawodników na obronę.
micsie03339: Nie musze oglądać meczy przedsezonowych(wyobraź sobie że niektórzy mają pracę), by widzieć że bez rezerwowego SO,czy z jednym nie da się rozegrać pełnego sezonu.
ro7: To niesamowite, że z naszymi transferami jest jeszcze gorzej niż było w tamtym roku. Ale patrząc na to, że straciliśmy: Vidic, Ferdinand, Evra, Buttner, a do obrony kupiliśmy tylko jednego gracza ciężko to widzieć inaczej niż jedną wielką porażkę.
ro7: Sezon zaczyna się jutro. Okienko w tym roku otwarte było od 10 czerwca, zostaly 2 tygodnie do końca. To JUŻ jest porażka, że do pierwszego meczu sezonu nie udało się sprowadzić koniecznych zawodników.
jaratkow: Ta sprawa jeszcze raz i bardzo boleśnie ujawnia jak... mało profesjonalny jest w swych działaniach Ed. Skoro klauzula za Rojo jest 24mln to niech ją płaci ma resztę w... poszanowaniu. To nie problem United że Sporting głupio kupił Rojo podpisując z Ruskimi durne klauzule. A Woodward zamiast płacić klauzulę czołga się na poziomie 16mln. To oczywiste, że Sporting nie chce dołożyć osobom trzecim za pozbycie się zawodnika. Ale nie jest problemem United, przy spłaconej klauzuli, czy Sporting zarobi na tym choćby euro...
jaratkow: Tu nie chodzi o żadną "desperację"... Skoro Klub złożył za zawodnika ofertę a zawodnik chcę do nas przyjść (ostatnio bywało z tym kiepsko...) to uważam, że LVG tego gracza chce. Ten fakt sprawia, że zaczynam mieć w... głębokim poszanowaniu co o piłkarzu twierdzą kibice. Ufam trenerowi! No i dochodzimy do Eda "Centusia"... mając klauzulę bawi się w jakieś gierki. Rok temu miał klauzulę za Fellainiego i przepłacił... Teraz ma klauzulę za Rojo i... pewnie też jej nie zapłaci ale też piłkarza mieć nie będziemy. Na całkiem innym biegunie jest postawa Sportingu. Na co liczą jeśli będą musieli zapłacić również wtedy gdy odrzucą naszą ofertę? Czyżby na to liczył Edzio..?
Czyli co, mamy przepłacać za średniaków bo mamy dużo kasy? Masz przykład Fellainiego wiec lepiej nie przepłacać w ostatnie dni okienka niż później mieć nietrafiony transfer za sporo kasy.
jaratkow: Jeśli jesteśmy zgodni co do tego, że w naszym składzie na 24h przed inauguracją sezonu nadal są dziury to co jest lepsze: marzyć o transferach wielkich zawodników (przy czym najwięksi albo już zmienili kluby albo... mają naszą ofertę gdzieś...) czy nawet kosztem przepłacenia uzupełnić skład perspektywicznym średniakiem?
AdaMUFC: Od teraz nie czytam juz żadnych plot transferowych , tylko oficjalki ( które w ogóle będą ?) bo juz mnie glowa boli jak czytam takie biadolenia
Xeres: Nie sa właścicielami zawodnika, a jego karty. Po to jest ten zwrot, by sie żaden nie czepial, ze ktoś nawiązuje do niewolnictwa. [zart]
A teraz przechodząc do sedna. Nie potrafię zrozumieć dlaczego United ma takie poważne problemy z zakontraktowywaniem nowych zawodników (klasy światowej). Pensje oferuja spore, kwoty transferowe tez, wiec problem musi sie kryć gdzieś indziej u raczej nie w Edzie.
jaratkow: Wszystko kwestia aspiracji i temperamentu ;-) Może po prostu kolega uważa, że dobry trener (a takim przecież jest LVG)potrafi z obecnym składem osiągnąć więcej niż Moyes ugrał przed rokiem. I ja skłonny jestem zaakceptować ten tok myślenia. Kiedyś trzeba dać szanse młodym graczom. A kiedy lepiej jeśli nie na etapie przebudowy czy też odbudowy drużyny? Zastanówcie się: po co inwestować w drugie, trzecie i inne zespoły, po co skauting i akademie skoro do pierwszej drużyny mają trafiać wyłącznie gracze z transferów?! Bez tych ostatnich we wspólczesnej piłce się nie obejdzie ale... nie popadajmy w przesadę. Wiara we WŁASNE możliwości też może dać wiele dobrego. Inwestycja we własnych młodych graczy poza aspektami sportowymi ma też istotny wpływ na finanse. Zanim zawodnik się wypromuje i osiągnie pewien poziom (przy czym czały czas będzie gryzł trawę za swoją drużynę) pogra przez kilka lat za o wiele niższą tygodniówkę jak ta, którą trzeba na "dzień dobry" zaoferować przy transferze
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.