Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Czy "magia" Van Gaala odczaruje Younga?

» 2 sierpnia 2014, 17:02 - Autor: Biafra - źródło:
Ashley Young nigdy nie był zbyt popularnym piłkarzem wśród kibiców Manchesteru United. Już od momentu, gdy klub ściągnął go na Old Trafford za 16 milionów funtów w ostatnim roku trwania jego kontraktu, fani z niesmakiem kręcili nosem.
Czy
»
Niemniej, Young swoją przygodę z United rozpoczął wyśmienicie i w kilku pierwszych tygodniach wydawało się, że wszyscy sympatycy Czerwonych Diabłów mocno pomylili się w swojej ocenie. W zaledwie trzecim występie w barwach ekipy z Old Trafford, Anglik zdobył dwa gole w meczu przeciwko Arsenalowi (słynne 8:2), sprawiając, iż wiele osób chciało już przyznać, że Staruszek znów miał nosa do transferu.

Tutaj kończy się opowieść o dobrych czasach Younga w Teatrze Marzeń. Od wspomnianego spotkania z Arsenalem, na palcach jednej ręki możemy policzyć jego dobre występy w barwach United. W tamtym sezonie zagrał jeszcze dobry mecz przeciwko Tottenhamowi (zdobywając dwa gole przy wygranej 3:1), a w kolejnej kampanii pokazał swoje umiejętności w potyczce z Manchesterem City na Etihad, wygranej przez United 3:2. Naprawdę trudno jest przypomnieć sobie rewelacyjne występy Anglika.

Podczas jego przygody na OT, jego wkład w grę United miał się coraz gorzej. W pierwszym sezonie miał na swoim koncie łącznie 13 goli i asyst, w kolejnym nie trafił do siatki rywala ani razu, lecz asystował przy trzech golach kolegów, a w ubiegłej kampanii uzbierał zaledwie trzy trafienia.

Kiedy porówna się trzy ostatnie sezony Younga w United z trzema kampaniami w Aston Villi, otrzymamy taki wynik: 20 goli i 26 asyst dla ekipy z Birmingham, przy 8 golach i 11 asystach dla drużyny z Manchesteru. Spadek jest ogromny, a co martwi jeszcze bardziej to fakt, iż okres, jaki spędził w United powinien być szczytem jego kariery.

Teraz, kiedy Ashley ma już 29 lat, niewielu fanów byłoby rozczarowanych wiadomością, iż piłkarz opuścił klub w letnim okienku transferowym, jednak wprowadzenie nowego menedżera i, co ważniejsze, nowej formacji podziałało na Anglika jak dotyk czarodziejskiej różdżki.

Louis van Gaal ustawił swoją drużynę w 3-5-2, co okazało się sporym sukcesem podczas przedsezonowego tournee, bowiem Manchester United wygrał do tej pory trzy spotkania: z LA Galaxy, AS Romą i Interem Mediolan, a wszyscy gracze otrzymali szansę na zaprezentowanie się nowemu menedżerowi.

W związku z tym, iż w nowej formacji nie ma miejsca dla typowych skrzydłowych, Young zagrał jako cofnięty skrzydłowy (ang. wing-back przyp. red.) zarówno na lewej, jak i prawej stronie boiska.

Jedyną naturalną konkurencją dla niego na tej pozycji jest Luke Shaw oraz kontuzjowany obecnie Rafael da Silva. Antonio Valencia może wprawdzie grać na prawej stronie, ale podobnie jak u Younga, nie jest to jego naturalna pozycja. Są jeszcze Reece James i Tyler Blackett, ale to młodzi piłkarze, bez doświadczenia w rozgrywkach Premier League. Wszystko to oznacza, iż Ashley może pozostać w United na kolejny sezon, głównie ze względu na brak piłkarzy na wspomniane pozycje.

Wielu kibiców, którzy już teraz, chętnie pożegnaliby Ashleya Youna, najwidoczniej będzie musiało poczekać z machaniem białą chusteczką, gdyż postawa Anglika we wspomnianych meczach przypomina jego początki w United. Oczywiście, jedna jaskółką, a nawet trzy jaskółki wiosny nie czynią i należy poczekać do startu Premier League, ale kto wie, może pod wodzą nowego menedżera ujrzymy Younga z Aston Villi?

Chyba nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby tak się stało, czego trzeba życzyć graczowi United i nam samym.

Źródło: Metro


TAGI


« Poprzedni news
Ronaldo nie zagra przeciwko United
Następny news »
Poznaliśmy ligowy terminarz Manchesteru United U-21

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (13)


jamaj05: @Biafra lubię czytać Twoje wpisy, cenię Twoją spostrzegawczość i wiedzę na temat MU, ale czasami naiwność z jaką piszesz niektóre artykuły po prostu zwala mnie z nóg!

Patrząc na wpisy w okresie wakacyjnym od kilku lat można zauważyć pewną tendencję...

Mianowicie co roku wiele osób wyraża duże nadzieję na lepszą grę poszczególnych zawodników, patrząc pod kątem meczów przygotowawczych.
Niestety, ale co sezon, Young, Nani, Valencia, Clev, Hernandez, Anderson i Kagawa (a w przyszłości też Zaha) mają w końcu zdominować boiska PL, pokazać na co naprawdę ich stać, dać w kość wszystkim swoim antyfanom, pokazać niedowiarkom, że SAF miał nosa itd. itp.
I co roku też jak zwykle wychodzi, że nie spełniają pokładanych w nich nadziei, że inaczej gra się w słabszym zespole, a inaczej w United, że nie ta liga, że nie dają tyle jakości, jakiej od zawodników Czerwonych Diabłów się oczekuje

I tak będzie i tym razem. Nie mówię, że Young nie strzeli żadnej bramki, że nie zaliczy asysty, ale jego gra będzie poniżej oczekiwań i w ogólnym rozrachunku jak co roku będziemy na niego narzekać.
Taka prawda, nie lepiej odciąć się od tych piłkarzy i zastąpić ich zawodnikami, którzy w końcu zaczną coś grać? Abstrahuję oczywiście od sparingów, bo praktycznie każdy zawodnik pokazał się w nich z dobrej strony, a nie każdy pasuje do jakości MU, no chyba, że mamy tutaj na myśli nasz ulubiony klub z ostatniego sezonu...

To samo tyczy się kontuzji. Wiadomo, że jak co roku Jones, Smalling i Evans złapią kontuzję, bo są strasznie podatni na urazy, a LvG twierdzi, że być może nie bediemy potrzebować wzmocnień, a chce grać 3 ŚO w meczach, gdy na dodatek Ferdek i Vidic opuścili klub. Rafael, który jest świetnym PO nie może doczekać się konkurencji i prawdziwego zmiennika na swojej pozycji, pomimo, że połowę sezonu spędza w gabinetach lekarskich, a na jego pozycji grają albo skrzydłowi, albo ŚO, których w końcu też brakuje.
Chociaż w tym wypadku akurat mam cały czas nadzieję, że to zagrywka trenera, bo końca okienka transferowego dużo czasu.
» 3 sierpnia 2014, 12:20 #7
Biafra: Masz rację, jestem cholernie naiwny, gdyż bardzo bym chciał, żeby w końcu taki Young, Nani, Valencia czy Clev zaczęli grać tak, jak kiedyś (przynajmniej Ash i Antek)

Ale to tylko taka natura kibica-naiwniaka ;) Ot, lubię sobie popisać.

PS: Dzięki za docenienie.
» 3 sierpnia 2014, 22:00 #6
Makavelli88: trudno powielic bledy moyesa.wzialbys smude i poradzilby sobie lepiej:D a tak na serio to widac ze van gaal ma pomysl i nawet jak nie sprzeda szrotu to wycisnie z nich 120% jak swego czasu robil to alex
» 2 sierpnia 2014, 23:54 #5
IMMM: Jest się czym chwalić, analfabeto?
» 4 sierpnia 2014, 15:57 #4
uzil25: Komentarz zedytowany przez usera dnia 02.08.2014 21:12

Proszę Cię Biafra. Van Gaal lubi inteligentnych graczy a nie kompletne bezmózgi jak Young. Ja również, dlatego nie ma co się łudzić czy też czarować.

To jest drewno a nawet jeśli nim jesteś to trzeba walczyć i serducho wkładać w grę dla takiego klubu jak United. On ni to, ni tamto, masakracja jak to młodzi mówią... jednak liczę na to, że pożegnamy go jeszcze w tym okienku.
» 2 sierpnia 2014, 21:11 #3
Biafra: To teraz mi powiedz, oglądałeś któryś z meczów United podczas tournee i grę Younga? Najwidoczniej nie ;)
» 3 sierpnia 2014, 10:06 #2
micsie03339: Gdyby nie te ciągłe kontuzje byłby całkiem przyzwoitym zawodnikiem, a tak stał się drugim Nanim, z tą różnicą że on nie miał ani jednego sezonu przebłysku.
» 2 sierpnia 2014, 20:16 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.