W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rio Ferdinand, który przeniósł się do Queens Park Rangers przyznał, że nie odszedłby z Manchesteru United, gdyby Ryan Giggs został stałym menadżerem Czerwonych Diabłów.
» Anglik cieszy się z transferu do QPR
- Miałem rozmowę z Ryanem, gdy objął tymczasowo stanowisko menadżera United. Powiedział mi, że gdybym został w klubie, byłbym uwzględniony w jego planach budowania drużyny. Sytuacja jednak szybko się zmieniła, pojawił się nowy menadżer i chciałem obrać nowy kierunek. Strzepnąłem kurz i ruszyłem do przodu - komentował 35-letn Rio.
- Wtedy mówiłem, że Manchester United musiałby przyznać, że już mnie nie chce, abym odszedł z klubu. Tak też się stało - powiedzieli mi "dziękujemy i do widzenia". Tak musiało się stać. Klub jest większy niż jakikolwiek piłkarz. Teraz jestem w QPR i cieszę się, że Harry Redknapp i Tony Fernandes dali mi szansę.
- Chcę grać, niezależnie od tego, czy to mecz czy trening. Musimy zdobywać punkty. To robiliśmy w United i to będziemy robić tutaj. Jeżeli utrzymamy się w Premier League, będzie to udany sezon. Miałem oferty z Premier League oraz z zagranicy, jednak gdy tylko Harry do mnie zadzwonił i zaproponował powrót do Londynu, nie mogłem odmówić - zakończył Ferdinand.
ferdas: to jest prawda, Giggs nie patrzyl trzezwym okiem przy wybieraniu skladu, najlepszy wowczas Mata za Giggsa ciagle na lawce rozpoczynal a jak wchodzil strzelal pare bramek. Podobno Giggs sprawdzal kto nadaje sie do dalszej wspolpracy, ale jednak chyba chodzilo o to zeby byl w porzadku dla kolezkow, jako manager powinien sie opamietac i swiadczylo to ze nie jest gotowy do tej roli
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.