Reprezentacja Holandii pokonała gospodarzy turnieju, Brazylię, 3-0. Oranje przez cały czas kontrolowali przebieg spotkania.
» Nasz nowy trener zajął 3. miejsce na MŚ
Louis van Gaal pokazał się na tym mundialu od jak najlepszej strony. Taktycznie Holendrzy górowali nad każdym rywalem i to pomimo tego, że bezbramkowo zremisowali z Kostaryką i Argentyną. Nie przegrali jednak ani razu i tylko przez brak szczęścia nie awansowali do finału.
Bardzo żałuję, że rywalem Niemców w finale nie będzie reprezentacja Holandii. Naprawdę chciałem zobaczyć co też takiego wymyśli nowy trener United kiedy naprzeciw jego piłkarzy stanie zdecydowanie najlepsza jedenastka turnieju w Brazylii. Ostatni mecz mistrzostw powinien być dla van Gaala swoistą wisienką na torcie, a zespół Canarinhos to niestety nie był dla Holendrów wymagający przeciwnik i finał pocieszenia okazał się być jednostronnym widowiskiem.
Pocieszające jest to, że van Gaal, niczym kameleon, potrafił dostosować się do każdego rywala na tym turnieju. Widać, że Holendrzy zdecydowanie lepiej czuli się w grze z kontry, ale kiedy było trzeba nie bali się ataku pozycyjnego. Ponadto van Gaal zaprezentował się jako znawca psychologii. Zagrywka z wpuszczeniem Tima Krula na konkurs rzutów karnych w meczu z Kostaryką będzie wspominana jeszcze na długo po mundialu. Jasne jest, że nie chodziło o to, który bramkarz lepiej broni jedenastki, ale o zdekoncentrowanie rywali. Wcale nie dziwi mnie, że LvG nie powtórzył tej zmiany w półfinale – drugi raz taki trik nie byłby już zaskakujący.
Porażka po rzutach karnych z Argentyną też nie jest żadnym „błędem w sztuce”, ale ryzykiem wpisanym w zawód. Podobno dwóch zawodników odmówiło egzekwowania pierwszej jedenastki, a Vlaar zdecydował się podjąć ryzyko. Przeliczył się, nie wytrzymał ciśnienia – jakikolwiek był powód tego, że zmarnował karnego, to trudno winić za to selekcjonera.
Gołym okiem można dostrzec, że zawodnicy szanują van Gaala i mu ufają, a to bardzo ważne dla Czerwonych Diabłów po nieudanym eksperymencie z Davidem Moyesem. Ktoś taki jak Holender powinien przywrócić zawodnikom United wiarę we własne umiejętności i przywrócić klubowi należne mu miejsce na futbolowej mapie Europy. Można też liczyć na to, że van Gaal postawi na młodzież, tak jak zrobił to w reprezentacji, i sprawi, iż na Old Trafford powstanie zespół na lata.
Van Gaal zakończył oficjalnie swój udział w mundialu, a ja (i myślę, że wraz ze mną całe rzesze kibiców United) zniecierpliwiony czekam na rozpoczęcie nowego rozdziału w historii Czerwonych Diabłów. Mam nadzieję, że będzie on pełen sukcesów i radości, a nadchodzący sezon wynagrodzi nam, kibicom, koszmar poprzedniej kampanii. No i w końcu, choć to podobno był mecz bez znaczenia, gratuluję naszemu trenerowi (a także Robinowi van Persiemu) wywalczenia brązowego medalu na mistrzostwach świata. Co by nie powiedzieć jest to sukces, którego smaku nie poznało wielu wybitnych szkoleniowców i piłkarzy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.