Holandia przegrała w półfinale mistrzostw świata z Argentyną i będzie musiała zadowolić się finałem pocieszenia z Brazylią.
» Tym razem pod lupę trafił holenderski snajper
Nie ukrywam, że mocno się zdziwiłem takim obrotem spraw. Byłem prawie pewien, że czeka nas już trzeci z rzędu europejski finał mundialu. Trzymałem kciuki za Holendrów głównie ze względu na Robina van Persiego, którego darzę wielką sympatią.
Niestety o kapitanie Holendrów trudno napisać coś pozytywnego. O ile w pierwszych meczach fazy grupowej grał naprawdę dobrze, o tyle w fazie pucharowej prezentuje się co najwyżej przeciętnie. Nie chodzi mi tutaj nawet o brak goli. Po prostu z van Persiego nie ma żadnego pożytku na boisku.
Wiadomo, że Robin nie jest typem piłkarza wszędobylskiego, który operuje na całej długości i szerokości boiska. Ale od 1/8 finału van Persie nie pokazuje nawet tego z czego jest znany. Przegrywa sporo pojedynków z obrońcami, a kiedy już ma dogodną sytuację do zdobycia bramki, to ją marnuje. Może byłoby trochę lepiej, gdyby wykonywał w reprezentacji stałe fragmenty gry, ale niestety jest od nich odcięty.
Słaba postawa van Persiego jest pewnie w jakimś stopniu spowodowana kiepskim sezonem, w czasie którego trapiły go kontuzje. Z drugiej strony Neymar i Klose też nie grali w klubach rewelacyjnie, a na mundialu błyszczą. Podobnie jak Robben, czy, w mniejszym stopniu, Messi, którzy mają prawo narzekać na zmęczenie sezonem. Zresztą może to właśnie Robben jest problemem van Persiego? W trakcie meczu często dubluje on pozycję Robina, przez co nie może on w pełni rozwinąć skrzydeł. Nie wiem czy jest to główny powód słabej formy napastnika United, ale na pewno warto rozważyć ten argument.
Mimo tego, że van Persie na pewno nie będzie zadowolony z mundialu, jestem spokojny o jego dyspozycję w klubie, o ile znów nie będą trapiły go urazy. W dwóch poprzednich sezonach pokazywał on już wielokrotnie, że można na nim polegać i jeżeli tylko kontuzje nie zakłócą mu okresu przygotowawczego, to można być pewnym, że RvP jeszcze nie raz pokaże na co go stać w barwach Czerwonych Diabłów. Bądź co bądź to jeden z najlepszych napastników świata.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.