W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sprawa ewentualnego transferu Andera Herrery do Manchesteru United rozwija się bardzo dynamicznie.
» Kibice Manchesteru United po raz kolejny muszą uzbroić się w cierpliwość
Jeszcze wczoraj wyglądało na to, że oficjalnie potwierdzenie transakcji ze strony obu klubów jest tylko kwestią czasu, a dziś Athletic Bilbao w specjalnym oświadczeniu doniósł o odrzuceniu oferty ze strony klubu z Old Trafford.
Dziennikarze informują jednak, że wcale nie musi to oznaczać końca negocjacji. Ander Herrera może bowiem wyłożyć część niezbędnych pieniędzy z puli przyszłych wypłat w Manchesterze United. Podobny przebieg miał transfer Javiego Martíneza do Bayernu Monachium latem 2012 roku.
Dodatkową kwestią pozostaje jeszcze opłata dla pierwszego klubu hiszpańskiego pomocnika, czyli Realu Saragossa. Jest to kwota 1,5 miliona euro, a do całej transakcji doliczyć należy opłaty podatkowe.
Trudności w finalizacji tego transferu mogą być również związane z polityką Athleticu Bilbao. Klub bazuje wyłącznie na zawodnikach pochodzenia baskijskiego, więc w jego dobrym interesie jest pokazanie, że walka o zatrzymanie piłkarza trwała do ostatniej chwili.
Szprot00:Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.06.2014 16:10
Coooo :D? 28 mln to jeszcze dla nich za mało :D? Przecież i tak przepłacamy ładnie. Ja rozumiem, że chcą go zatrzymać bo to Bask itd., ale United nie powinno być na tyle głupie żeby jeszcze dokładać miliony... Szczerze wolę już chyba zostawić skład z poprzedniego sezonu niż przepłacać dwukrotnie za każdego piłkarza, podczas gdy taki Garay odchodzi sobie za "kilka" milionów do Zenita. Potem się okaże, że nawet City czy Chelsea wydają mniej od nas. Najważniejszym transferem do klubu był LVG i ja wierzę, że on tu zrobi porządek.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.