Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Oko na mundial - odcinek 5: Juan Mata

» 24 czerwca 2014, 00:01 - Autor: aruna12 - źródło: DevilPage.pl
Wciąż jeszcze aktualni mistrzowie świata, Hiszpanie, na pożegnanie z mundialem pokonali Australijczyków 3-0. W barwach La Roja nareszcie zagrał Juan Mata.
Oko na mundial - odcinek 5: Juan Mata
» Hiszpania wraca do domu
Kiedy oglądałem poprzednie mecze Hiszpanów naprawdę dziwiłem się, że Vincente del Bosque nie wzmocnił apatycznie prezentującego się zespołu przebojowym pomocnikiem Manchesteru United. Wciąż nie rozumiem dlaczego w meczu z Holandią selekcjoner Hiszpanii trzymał na boisku przez cały mecz kompletnie bezproduktywnych Xaviego i Initestę, a zamiast Xabiego Alonso na boisku wpuścił słabszego, w mojej opinii, od Maty Pedro.

W spotkaniu „o pietruszkę” z Australią nareszcie doczekałem się Maty choć, co mnie bardzo zdziwiło, gracz United i tym razem rozpoczął zawody na ławce rezerwowych. Widać było po byłym zawodniku Chelsea ogromną chęć do gry. Mata był aktywny, ale też dokładny – nie tracił piłek, jego podania przeważnie trafiały do adresatów. Do tego Hiszpan popracował w defensywie, zaliczył niezły przechwyt, a także przerwał akcję rywali niegroźnym faulem. Najwięcej jednak pożytku z Maty było, jakżeby inaczej, w ofensywie. Zaliczył on „asystę drugiego stopnia” przy bramce Torresa, a także sam zdobył bramkę sprytnym strzałem po pięknym podaniu Fabregasa. Vincente del Bosque może sobie pluć w brodę, że zdecydował się desygnować do gry w wyjściowej jedenastce Santiego Cazorlę zamiast piłkarza United.

Choć żałuję, że Mata nie dostał zbyt wielu szans na zaprezentowanie się w Brazylii, to jednocześnie jako kibic Czerwonych Diabłów dostrzegam pozytywy tej sytuacji. Na pewno nie można go winić za klęskę Hiszpanów na mundialu, bo nie grał w meczach z Holandią i Chile, ale on sam będzie chciał zapewne pokazać w klubie, że zasługuje na miejsce w pierwszym składzie odradzającej się reprezentacji. Nie będzie on też odczuwał aż takiego zmęczenia turniejem, jakie mogłoby się pojawić w przypadku większej liczby występów. Zresztą Macie, co pokazał dobitnie w meczu z Australią, przerwa w grze wcale nie zaszkodziła. I można się spodziewać, że po wakacjach, od początku nowego sezonu ligowego, będzie on należał do kluczowych piłkarzy (również odradzającego się) zespołu Louisa van Gaala.


TAGI


« Poprzedni news
Rooney nie zagra już na MŚ 2014
Następny news »
Nieoficjalnie: Ferdinand podpisze kontrakt z QPR

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (5)


Olo: Jej, nie wiem dlaczego, ale ciągle mi się wydaje że Mata jest ciut nieszczęśliwy w Manchesterze i jego przygoda z klubem długo nie potrwa :(
Mam nadzieję że się mylę!!
» 24 czerwca 2014, 00:18 #2
szabo1878: jakby baran del bosque nie wystawial caly czas "swoich ludzi" tylko dalby szanse tym ktorzy naprawde zasluzyli to hiszpanie byc moze wyszli by z grupy, a Juan by gral tyle ile powinien grac przy obecnej dobrej formie.
» 24 czerwca 2014, 00:14 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.