W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 12 maja 2014, 21:38 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Kariera Rio Ferdinanda w Manchesterze United dobiegła końca. Czerwone Diabły nie zaoferują doświadczonemu obrońcy nowego kontraktu – informuje Daily Mail.
» Rio Ferdinand po dwunastu latach odejdzie z Manchesteru United
Obecna umowa Ferdinanda z klubem z Old Trafford wygasa tego lata. Ed Woodward, dyrektor wykonawczy Manchesteru United, po niedzielnym meczu z Southampton (1:1) poinformował Anglika, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony.
Ferdinand w trakcie podróży powrotnej do Manchesteru poinformował o tym swoich kolegów z zespołu. Anglik poprosił ich też o złożenie pamiątkowych podpisów na piłce ze spotkania z Southampton.
Rio reprezentował barwy Manchesteru United przez 12 lat. Łącznie wystąpił w 455 meczach dla Czerwonych Diabłów.
JohnnyP: Szkoda, że tak samo szybko jak wyrzuca co poniektórych zawodników (teraz Ferdinand), Ed nie zapewnił wartościowych następców. Przy takiej migracji z klubu to bez równorzędnych następców, kolejny sezon może być jeszcze gorszy niż ubiegły, bo zanim się linia obrony jako tako zgra - może być już po lidze. Może wierzy w to, że Glazerowie sypną kasą (musieliby chyba teraz wrzucić co najmniej ze 150 mln funtów), ale szczerze powiedziawszy - nie ma co na to liczyć. Przy tak sprytnym Edzie zostaniemy znowu z ręką w d....
jaratkow:Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.05.2014 06:55
Działanie Woodwarda budzi moje wielkie "wątpliwości" z dwóch powodów. O pierwszym już wcześniej pisałem: nie do takiego standardu przyzwyczajono nas w United. To skandal gdy zawodnik po 12 latach na Old Trafford nie dostaje nawet szansy pożegnania się z widownią w Teatrze Marzeń. Druga sprawa: dziwi mnie podejmowanie jakichkolwiek decyzji personalnych (zwłaszcza zwalnianie kogokolwiek) jeszcze przed oficjalnym zakontraktowaniem nowego menadżera. Na miejscu LVG poinformowałbym Eda, że jeśli zamierza w tak głupi sposób "wyręczać" menadżera to niech poprowadzi United przez cały sezon. Poza tym pozbywanie się gracza zanim zostanie kupiony jego następca stawia klub w niekorzystnej sytuacji. Ceny ŚO dla United znacznie teraz pójdą w górę.
mycka86: Słabo to wygląda. Najpierw Moyes dowiedział się o zwolnieniu z mediów. A teriaz Rio został delikatnie mówiąc kopnięty w tyłek. Nie tak się robi interesy Ed.
jaratkow: Pokochałem United za to, że kultywowano w nim zawsze tradycję, szanowano zawodników. Takie "pożegnanie" z zawodnikiem (jaki opisano w artykule), który 12 lat spędził na Old Trafford, nie pasuje mi do naszych standardów. "Nowe" musi w końcu przyjść, ale nie wolno mu deptać naszej tradycji
pawell91: Co to w ogóle za traktowanie! Zasłużył na zakończenie kariery z lepszym potraktowaniem... Zero szacunku... Rozumiem, że forma i lata już nie te, ale bez przesady... Gdyby obcięli mu pensję mógłby przecież zostać, zależało mu na grze, a to już wystarczająco dużo. Mógł zostać w rezerwie i dawać wskazówki oraz przekazywać wolę walki młodszym kolegom.
IMMM: Sam nie wiem co o tym myśleć. Szacunek do zawodnika jest ważny od dawna w United, ale z drugiej strony czas na zmiany United nie może już być dłużej "domem starców".
ROO10MU:Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.05.2014 21:55
miejmy nadzieje ze to nie prawda, wiadomo ze ma swoje lata i to nie ten sam zawodnik co kilka lat temu, ale jego doswiadczenie mogłoby pomoc młodszym, Rio kocha United, chyba nikt nie wierzy w to ze zadałby ogromnych pieniedzy.. jesli to prawda to nie został pozegnany we właściwy sposob przez nasz klub.. jesli to juz koniec to RIO DZIEKUJEMY !!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.