moyesanto: Pozwolę tu sobie zacytować bardzo trafną wypowiedź jednego z użytkowników manusite z którą się zgadzam.
"Zróbmy z MU przytułek dla gości "za zasługi, za serducho, za odwagę, za przywiązanie, za 1000 występów, za doświadczenie", dobrze na tym wyjdziemy, gwarantuję. Przykład Milanu dobitnie potwierdza, że z taką filozofią można prędko odciąć gałąź na której się siedzi. Bardzo lubię i cenię Giggsa, ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Już w obecnym sezonie odgrywał nawet mniej niż drugoplanową rolę na boisku. Facet ma 40 lat, przepraszam za brutalność - czas zabrać się za coś innego jeśli na boisku nie można zagwarantować więcej niż 2 mecze na wysokim poziomie przez całą kampanię. Zawsze podziwiałem boiskową inteligencję Walijczyka i mam nadzieję, że teraz też pójdzie po rozum do głowy zostanie w klubie wyłącznie w roli asystenta nowego trenera, a jeśli to nie dojdzie do skutku - opuści Old Trafford i zacznie zbierać trenerskie szlify gdzieś niżej. Chcemy nowego, ciekawego, młodego United? Chcemy. Więc naprawdę wystarczy już stawiania na zgrane od dawna karty. Nie jestem za tym, żeby odstrzelić wszystkich weteranów, ale tacy gracze jak Rio czy Ryan po prostu muszą już ustąpić miejsca młodszym. Trzymanie ich w kadrze bo "niezbędne doświadczenie" jest błędnym kołem. Po tym tragikomicznym sezonie szatnia potrzebuje przewietrzenia, a nie dalszego oszukiwania się nawzajem"
Niestety mam wrażenie, analizując różne wypowiedzi ważnych osób związanych z United, że ten klub stał się takim miejscem relacji kumpelsko-kolesiowskich, hołdując przestarzałym tradycją i układom (niekoniecznie zgodnych z żywotnym interesem MU), gdzie trudno będzie o wyciągnięcie jakichś sensownych wniosków z tego fatalnego sezonu i dostosowanie się do ciągle zmieniającej się piłkarskiej rzeczywistości.