Giggs: Januzaj i Rooney mogą być gwiazdami MŚ 2014

Pomimo niekorzystnego sezonu Czerwonych Diabłów, ci dwaj piłkarze, nie mogą mieć do siebie po nim pretensji. Rooney oczywiście jest już gwiazdą reprezentacji Anglii, ale Januzaj dopiero co zdecydował się na granie dla Belgii i już dostał powołanie do kadry. Nie wiadomo jeszcze, czy pojedzie do Brazylii, ale może okazać się czarnym koniem tego turnieju.

W sprawie Wayne'a, Giggs jest przekonany, że Anglik jest osobą, która może mieć ogromny wpływ na grę drużyny Roya Hodgsona na zbliżających się mistrzostwach.

- Rooney jest topowym graczem i myślę, że jest w dobrym wieku, prawdopodobnie osiąga teraz szczyt swoich możliwości. Wiem, że już nie może się doczekać wyjazdu do Brazylii - wyznał Ryan reporterom w Aon Training Complex.

- To bardzo ekscytujące, mam na myśli Mistrzostwa Świata w Brazylii. Przez lata wszyscy oglądaliśmy brazylijskie drużyny, ale zagrać w tym turnieju, w ich kraju, to coś, co i ja bym chciał zrobić. Wayne miał fantastyczny sezon i myślę, że jest gotowy, by odcisnąć swoje piętno w Brazylii.

- Jego ostatnia kontuzja była po prostu naciągnięciem pachwiny, więc już jest wszystko w porządku. W pełni pracuje na siłowni oraz odbył już sesję treningową. Wyjeżdża w przyszłym tygodniu, by popracować nad swoją sprawnością, to z pewnością mu pomoże.

Januzaj ostatnio zgłosił chęć do grania dla reprezentacji Belgii i powinien znaleźć się w 23-osobowym składzie wyznaczonym przez Marca Wilmotsa do wyjazdu na mundial. Pomimo 34 występów dla Manchesteru United w tym sezonie, Giggs nie ma obaw co do wypalenia się swojego 19-letniego podopiecznego.

- Doświadczenie z wyjazdu na mundial, jest czymś, czego nigdy nie zabierzesz młodemu zawodnikowi. Adnan jest takim graczem, który może być ozdobą dla tych mistrzostw, niezależnie od tego czy wejdzie z ławki, czy zacznie grę od pierwszej minuty - wyjaśnił Giggs.

- Wszyscy widzieliśmy jego ostatni występ przeciwko Hull. Zarówno gdy byłem na ławce, jak i na boisku, byłem podekscytowany, kiedy był w posiadaniu piłki. On po prostu unosi się z piłką i prowadzi ją z olbrzymią łatwością. Jest jednym z tych, których po prostu kochasz oglądać - zakończył Walijczyk.